Skocz do zawartości

Znajdź zawartość

Wyświetlanie wyników dla tagów 'kasprowy' .

  • Wyszukaj za pomocą tagów

    Wpisz tagi, oddzielając je przecinkami.
  • Wyszukaj przy użyciu nazwy użytkownika

Typ zawartości


Forum

  • O Górach
    • Szlaki
    • Wasze wycieczki
    • Wspólne przejazdy/wyjścia
    • Tatry Słowackie
    • Aktualne warunki
    • Wspinaczka
    • Fotografia
    • Inne góry
    • Ważne aktualności
  • Pozostałe tematy
    • Noclegi i gastronomia
    • Sprzęt
    • Ogłoszenia
    • Sklep Tatromaniaka
    • Hyde Park
    • Poznajmy się
    • O forum

Blogi

  • Blog Tatromaniaka
  • Blog Administratora
  • Ochtabiński
  • Szlak z Toporowej Cyrhli na Wielki Kopieniec
  • Montes, quibus nomen est Tritri
  • Śląski w przyrodzie.
  • Michał Marek o górach
  • Orszak Trzech Króli
  • obecne wypadki w Tatrach
  • Vatra w Tatrach
  • Przepięknie jest...
  • Beskidzkie zachody
  • Bracia Zwolińscy i ich przewodniki po Tatrach
  • Montes, quibus nomen est Tatry
  • Górskie wyprawy
  • Sprzedam leki przeciwpasozytnicze prazykwantel iwermektyna zentel yomesan vermox
  • Sprzedam leki przeciwpasozytnicze prazykwantel iwermektyna zentel yomesan vermox

Szukaj wyników w...

Znajdź wyniki, które zawierają...


Data utworzenia

  • Od tej daty

    Do tej daty


Ostatnia aktualizacja

  • Od tej daty

    Do tej daty


Filtruj po ilości...

Dołączył

  • Od tej daty

    Do tej daty


Grupa podstawowa


O mnie

Znaleziono 2 wyniki

  1. wjesna

    Kasprowy zimą

    Zimą wybieram niskie góry, czuje sie w nich pewniej, bezpieczniej. Ale patrząc z daleka na tatrzańskie szczyty zaczęła pojawiać się myśl, czy by tak nie spróbować, raz chociaż zimą wybrać się w Tatry. I postanowiłam, że idę. tzn idziemy, bo sama bym się nie wybrała, za duży cykor jestem. Chciałam jakiś popularny szlak, licząc, że skoro popularny, to będzie przedeptany i tak padło na Kasprowy. Z Kuźnic przez Boczań, Przełęcz Liliowe i Beskid a z powrotem przez Myślenickie Turnie- taki był plan i został zrealizowany. Zaczęło sie całkiem przyjemnie, pogoda w miarę dobra choć słońca nie było, coś delikatnie z nieba leciało ale bez wiatru, dość ciepło. Bez spektakularnych widoków, bez tłumów- mało turystów za to troche narciarzy, spokojnie. Potem im wyżej tym widoczność spadała, tak, że po wejściu na Liliowe widoków nie było żadnych a idąc w stronę Kasprowego nie było lepiej. Sam Kasprowy zobaczyłam dopiero gdy na niego weszłam a potem ładnie prezentował sie z dołu, gdy w połowie drogi powrotnej słonko wyjrzało i świat stał się na nowo wyraźny. Podsumowując cała wycieczkę sparafrazuję jednego z bohaterów programu o Bieszczadach- szło się ciężko, ale fajnie ?
  2. Wiem wiem, oklepana, setki razy opisywana i pokazywana. Ale mimo to widoki są tam tak piękne, że warto tam wracać a i obejrzeć jeszcze raz - to nie grzech ? Zaczęliśmy klasycznie - z parkingu na Wierch Porońcu udaliśmy się na Rusinową Polanę. Niewielka ilość osób pozwala delektować się kawą, drożdżówką... i pięknymi widokami. Następnie udajemy się na Gęsią Szyję i dalej przez Polanę Waksmundzką do schroniska Murowaniec. Tam po obiedzie postanawiamy iść na Kasprowy Wierch i zjechać sobie kolejką (raz na 10 lat można! ? ) Nie ma co się rozpisywać, skoro to wszystko możecie zobaczyć poniżej ? Miłego seansu.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...