-
Postów
2 757 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
50
Typ zawartości
Profile
Forum
Blogi
Wydarzenia
Odpowiedzi opublikowane przez Jędrek
-
-
21 godzin temu, Anuś napisał(a):
trzeba zatrzymywać wspomnienia
I dzielić się nimi
-
1
-
-
2 godziny temu, Gosia WU napisał(a):
Żeby jeśli muszą pracować na swoje utrzymanie - pracowały w warunkach, które nie stwarzają im cierpienia.
Ale gdzie jest to cierpienie, a gdzie go nie ma? Konkrety poproszę, nie znam się na koniach i ich odczuciach.
-
1
-
1
-
-
3 godziny temu, Zośka napisał(a):
Przewrotna ta natura. Stworzyła konie żeby służyły ludziom zanim pierwsi ludzie się pojawili.
Ale dla równowagi stworzyła też psy, koty, chomiki, świnki morskie itp - żeby ludzie im służyli.
Ba, niektóre nawet czcili jako boskie.
-
4 godziny temu, Gosia WU napisał(a):
To ten sam ekspert który nie widzi problemu w krakowskich
A ty właściwie czego byś chciała w sprawie koni? Żeby je wszystkie uśpić, puścić wolno, zamknąć w zoo czy coś jeszcze innego?
-
7 minut temu, Capricorn napisał(a):
Raz już pisałem to w tym wątku - za komuny wozami można było dojechać z Włosienicy pod samo schronisko
Serio wozy konne takie jak teraz kursowały tylko na tym krótkim odcinku końcowym? O tym chyba nigdy nie słyszalem.
Co do ogólnej tradycji to wiadomo, mnie po prostu śmieszy argument tradycji podnoszony przy okazji "koni do Moka".
-
Godzinę temu, Gosia WU napisał(a):
co pozwoli podtrzymać tradycję konną przez kolejne lata.
Ta "wielka tradycja" ma całkiem krótką historię. Za komuny jeździły autobusy PKS do M. Oka i prywatne auta do Włosienicy.
Równie dobrze można stwierdzić że traktor w Chochołowskiej to góralska tradycja, może o parę lat młodsza, bo jeszcze w 1997 busy jeździły do końca asfaltu i dopiero tam był punkt sprzedaży biletów do TPN.
Przecież tak naprawdę chodzi tylko o kasę którą "tradycyjnie" kosi od początku parę rodzin z Bukowiny, bez kas fiskalnych oczywiście. No i zyski z licencji idące do TPN.
Ps - wiem że to nie cytat z Gosi W. tylko z "Koni", ale tego nie idzie zedytować
-
1
-
-
4 godziny temu, barbie609 moder napisał(a):
Podejrzewałem ,że ministerka i reszta tej eko ekipy wymyślą jakiś kretynizm ,ale teraz to już przeszły same siebie. Niczego nie rozwiązali , tylko pogorszyli sytuację. Wielkie autka na baterie poruszające się w tłumie ludzi , już fasiągi były zagrożeniem ...............
Klasyka, czyli zjeść ciastko i mieć ciastko.
-
1
-
-
Godzinę temu, Mnich Admin napisał(a):
drewniana bacówka,
I wszystko jasne
-
Konie do Wodogrzmotów, a kawałek dalej mogłoby tę drogę tak konkretnie oberwać, żeby najszybsze dojście było przez Świstówkę
Następnie w efekcie braku możliwości zaopatrywania "schronisko" do likwidacji a nad Morskim Okiem cisza i spokój.
-
3
-
-
11 godzin temu, barbie609 moder napisał(a):
jakbym jeszcze tego kotka sprowadził to by mnie G wykwaterowała do piwnicy.
z niemieckich to mam PzKpfw IV D i wystarczy.
Dobrze że "modelarzem" byłem tylko przez parę dni w podstawówce. Skleiłem model "Łosia" który wtedy był do kupienia w każdym kiosku. Ale tylko on
Kto chciał więcej, musiał urządzać polowania w sklepach Składnicy Harcerskiej, gdzie czasem jakiś towar "rzucili"
Ewentualnie kupować Małego Modelarza i coś klecić z tamtych planów.
A teraz modelarz ma jeden zasadniczy problem - czyli ogromny wybór wszystkiego.
-
3 godziny temu, barbie609 moder napisał(a):
wspaniały gen.Sosabowski w ,,O jeden most za daleko,,
"Śnur, śnur" - to zawsze mnie śmieszy, że też nie mogli mu tego zamienić na "lina"?
A swoją drogą gdyby mnie ktoś np. wczoraj spytał czy Gene Hackman żyje, odpowiedziałbym że w sumie to nie wiem. Zniknął z branży jakieś 20 lat temu, unikał rozgłosu, żył po swojemu.
-
W dniu 22.01.2025 o 16:58, barbie609 moder napisał(a):
Mój Syn obdarował mnie kolejnym obiektem.
Tu masz konkretny obiekt, 8000 elementów
Opracowany podobno we współpracy z Tank Museum w Bovington. Skala 1 : 12.
HC WWII PzKpfw VI Tiger 131 15168894028 - Allegro.pl
-
Godzinę temu, Torton napisał(a):
Polecam portal https://noclegownia.net/ można ogarnąć naprawdę fajne i tanie miejscówki
Niesamowite
-
1
-
2
-
-
2 godziny temu, barbie609 moder napisał(a):
Cywilizacja !!!
Poczekajmy na konkrety
-
44 minuty temu, pmwas napisał(a):
To co ja mogę?
No sorry, ale jeśli czułeś olej po każdej dłuższej jeździe to trzeba było szybko reagować. Nie masz kanału, ale chyba podnieść auto choćby lewarkiem, albo wjechać na coś i zajrzeć pod spód mogłeś bez większego problemu.
-
2 godziny temu, pmwas napisał(a):
Od ładnych paru tygodni po trasie czuję wyraźny zapach oleju przekładniowego
No to chyba trzeba było od razu reagować, a nie po paru tygodniach, do tego ładnych
-
1
-
-
1 godzinę temu, pmwas napisał(a):
Jak tu wierzyć w ludzi?
Nie ma co uogólniać, mechanicy bywają różni, tak jak lekarze, stolarze itp.
Może ten przypadek ich przerósł, po prostu
-
1
-
-
-
3 godziny temu, Berserker napisał(a):
Kupiłem kurtkę 3w1 Męska kurtka 3 w 1 Wentwood IX - Granatowy | Regatta PL - co pod nią zakładać w zimie - samą koszulkę termoaktywną czy jeszcze jakąś bluzę - jeśli tak to jaki rodzaj tej bluzy czy polaru?
To chyba głównie zależy od warunków, nie od pory roku. Zimą i latem może być np silny wiatr i +5.
Poza tym zawsze lepiej mieć w plecaku o jeden czy dwa ciuchy za dużo niż za mało, tym bardziej że te oddychające rzeczy niewiele w sumie ważą.
Resztę musisz sobie sam wypraktykowac, nie ma gotowych recept.
-
I za jedyne dwa i pół tysia (plus transport) na Gerlach można wejść z ciekawym człowiekiem.
-
1
-
-
-
3 godziny temu, wjesna napisał(a):
No blisko to Ty nie masz
I ta miłość tyle juz trwa, dlugo. Czyli dłużej chodzisz po górach niż pływałeś pod żaglami?
Ale ze Nosal? Nie Mogłeś wleź na Sarnią? Albo Gęsią? Lepiej by brzmialo
Akurat przechodziłem obok, więc wszedłem
-
3
-
-
51 minut temu, wjesna napisał(a):
Super! Gratulacje! Wtedy już dzieliłeś czas na góry i morze?
Nie. Wtedy góry znałem tylko z książek i nielicznych filmów. Jakoś nigdy nie było czasu i okazji by się tam wybrać.
Gdzieś już o tym wspominałem, że gdy w 1994 byłem nad jeziorem Garda, gdzie też dookoła trochę fajnych górek jest, a do tego przecież po drodze przejeżdżałem przez Alpy, to patrzałem na te góry raczej obojętnie, że owszem, ładne, lecz nie kusiło mnie by gdzieś wyżej wleźć.
Ale w 1997 pojechałem do Zakopanego, wlazłem na Nosal i zakochałem się w Tatrach.
-
4 godziny temu, wjesna napisał(a):
Już się tak nie denerwuj. Może melisy?
Myślę że nikt nie był idealny od razu i zawsze byli tacy, co się nie przygotowali tylko wieści o nich nie rozchodziły się tak szybko. Czasem trzeba coś przeżyć, żeby zrozumieć, że wszystkie te zalecenia mają sens.
Dziwi mnie po prostu fakt że ludzie mając w kieszeni dostęp do wszelkich informacji, w ogóle z tego nie korzystają.
Konie do Morskiego Oka. Jakie jest Wasze zdanie ?
w Szlaki
Opublikowano
I nie będzie też miejsc dla kolejnych koni. Czy właśnie o to chodzi "ochroniarzom"?