Skocz do zawartości

Jędrek

Użytkownik
  • Postów

    2 757
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    50

Odpowiedzi opublikowane przez Jędrek

  1. Godzinę temu, barbie609 moder napisał(a):

    to na pewno. A tak ogólnie salami to głównie osioł , czasami wieprzowina i wołowina. Konina raczej rzadko.

    Cały czas zastanawiam się dlaczego obrońcy koni wypierają tą prawdę ,że jak te konie przestaną pracować to przestaną istnieć. Przynajmniej zdecydowana większość z nich.

    I nie będzie też miejsc dla kolejnych koni. Czy właśnie o to chodzi "ochroniarzom"? 

    • Lubię to ! 1
  2. 7 minut temu, Capricorn napisał(a):

    Raz już pisałem to w tym wątku - za komuny wozami można było dojechać z Włosienicy pod samo schronisko

    Serio wozy konne takie jak teraz kursowały tylko na tym krótkim odcinku końcowym? O tym chyba nigdy nie słyszalem. 

     

    Co do ogólnej tradycji to wiadomo, mnie po prostu śmieszy argument tradycji podnoszony przy okazji "koni do Moka". 

  3. Godzinę temu, Gosia WU napisał(a):

    co pozwoli podtrzymać tradycję konną przez kolejne lata.

    Ta "wielka tradycja" ma całkiem krótką historię. Za komuny jeździły autobusy PKS do M. Oka i prywatne auta do Włosienicy. 

    Równie dobrze można stwierdzić że traktor w Chochołowskiej to góralska tradycja, może o parę lat młodsza, bo jeszcze w 1997 busy jeździły do końca asfaltu i dopiero tam był punkt sprzedaży biletów do TPN. 

    🙃😁

     

    Przecież tak naprawdę chodzi tylko o kasę którą "tradycyjnie" kosi od początku parę rodzin z Bukowiny, bez kas fiskalnych oczywiście. No i zyski z licencji idące do TPN. 

     

    Ps - wiem że to nie cytat z Gosi W. tylko z "Koni", ale tego nie idzie zedytować 

    • Lubię to ! 1
  4. 4 godziny temu, barbie609 moder napisał(a):

     Podejrzewałem ,że ministerka i reszta tej eko ekipy wymyślą jakiś kretynizm ,ale teraz to już przeszły same siebie. Niczego nie rozwiązali , tylko pogorszyli sytuację. Wielkie autka na baterie poruszające się w tłumie ludzi , już fasiągi były zagrożeniem ...............

    Klasyka, czyli zjeść ciastko i mieć ciastko. 

     

     

    • Lubię to ! 1
  5. 11 godzin temu, barbie609 moder napisał(a):

    jakbym jeszcze tego kotka sprowadził to by mnie G wykwaterowała do piwnicy.

    z niemieckich to mam PzKpfw IV D i wystarczy.

    Dobrze że "modelarzem" byłem tylko przez parę dni w podstawówce. Skleiłem model "Łosia" który wtedy był do kupienia w każdym kiosku. Ale tylko on 🙃

    Kto chciał więcej, musiał urządzać polowania w sklepach Składnicy Harcerskiej, gdzie czasem jakiś towar "rzucili" 🤣

    Ewentualnie kupować Małego Modelarza i coś klecić z tamtych planów. 

     

    A teraz modelarz ma jeden zasadniczy problem - czyli ogromny wybór wszystkiego.

  6. 3 godziny temu, barbie609 moder napisał(a):

    "Śnur, śnur" - to zawsze mnie śmieszy, że też nie mogli mu tego zamienić na "lina"? 🤣

    A swoją drogą gdyby mnie ktoś np. wczoraj spytał czy Gene Hackman żyje, odpowiedziałbym że w sumie to nie wiem. Zniknął z branży jakieś 20 lat temu, unikał rozgłosu, żył po swojemu. 

  7. 44 minuty temu, pmwas napisał(a):

    To co ja mogę?

    No sorry, ale jeśli czułeś olej po każdej dłuższej jeździe to trzeba było szybko reagować. Nie masz kanału, ale chyba podnieść auto choćby lewarkiem, albo wjechać na coś i zajrzeć pod spód mogłeś bez większego problemu. 🚙

  8. 3 godziny temu, Berserker napisał(a):

    Kupiłem kurtkę 3w1 Męska kurtka 3 w 1 Wentwood IX - Granatowy | Regatta PL  - co pod nią zakładać w zimie - samą koszulkę termoaktywną czy jeszcze jakąś bluzę - jeśli tak to jaki rodzaj tej bluzy czy polaru?

    To chyba głównie zależy od warunków, nie od pory roku. Zimą i latem może być np silny wiatr i +5. 

    😎

    Poza tym zawsze lepiej mieć w plecaku o jeden czy dwa ciuchy za dużo niż za mało, tym bardziej że te oddychające rzeczy niewiele w sumie ważą. 

     

     

    Resztę musisz sobie sam wypraktykowac, nie ma gotowych recept. 

     

     

  9. 3 godziny temu, wjesna napisał(a):

    No blisko to Ty nie masz 🙂

    I ta miłość tyle juz trwa, dlugo. Czyli dłużej chodzisz  po górach niż pływałeś  pod żaglami?

    Ale ze Nosal? Nie Mogłeś wleź na Sarnią? Albo Gęsią? Lepiej by brzmialo 😁

    Akurat przechodziłem obok, więc wszedłem 🙃😎

    • Haha 3
  10. 51 minut temu, wjesna napisał(a):

    Super! Gratulacje! Wtedy już dzieliłeś  czas na góry i morze?

    Nie. Wtedy góry znałem tylko z książek i nielicznych filmów. Jakoś nigdy nie było czasu i okazji by się tam wybrać. 

    Gdzieś już o tym wspominałem, że gdy w 1994 byłem nad jeziorem Garda, gdzie też dookoła trochę fajnych górek jest, a do tego przecież po drodze przejeżdżałem przez Alpy, to patrzałem na te góry raczej obojętnie, że owszem, ładne, lecz nie kusiło mnie by gdzieś wyżej wleźć. 🙃

    Ale w 1997  pojechałem do Zakopanego, wlazłem na Nosal i zakochałem się w Tatrach. 😍

  11. 4 godziny temu, wjesna napisał(a):

     

    Już się tak nie denerwuj. Może melisy? 

    Myślę  że nikt nie był idealny od razu i zawsze byli tacy, co się nie przygotowali tylko wieści o nich nie rozchodziły się tak szybko. Czasem trzeba  coś przeżyć, żeby zrozumieć, że  wszystkie te zalecenia mają sens. 

     

    Dziwi mnie po prostu fakt że ludzie mając w kieszeni dostęp do wszelkich informacji, w ogóle z tego nie korzystają. 

×
×
  • Dodaj nową pozycję...