Skocz do zawartości

barbie609 moder

Moderator
  • Postów

    3 542
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    237

Odpowiedzi opublikowane przez barbie609 moder

  1. 11 minut temu, vatra napisał:

    Być może jest to niepoprawna naiwność z mojej strony ale uparcie staram się ocalić w sobie takie przekonanie, że ludzie gór to ludzie szlachetni, odważni, wrażliwi, kochający przyrodę, piękno ale przede wszystkim pełni szacunku dla człowieka. Ciągle wierzę, że mimo wszystko jest wielu takich ludzi.

    Czy naiwność , chyba nie... raczej pragnienie by tak było . Szlachetni , solidarni w obliczu piękna ale i grozy gór . Nikogo na szlaku nie zostawiamy , najsłabsi nadają tempo , witamy się na szlaku , dzielimy się wodą, jedzeniem , opatrunkiem , wiedzą itd.

    Parę razy no może więcej niż parę zauważyłem , że napotkani na szlaku najpierw mnie obejrzeli , ocenili a dopiero potem było ,, cześć,, czy dzień dobry  zagadnięcie o warunki , pogodę itp..Sam się na takim zachowaniu przyłapałem.

     

    • Lubię to ! 5
  2. Ponieważ miśki w   Gąsienicowej ogłosiły koniec zimy tak energicznie aż trzeba było zamknąć  szlaki postanowiliśmy również  zakosztować wiosny . Krokusy i te sprawy. Plan był taki  Doliną Małej Łąki  do  Wielkiej Polany i trochę w stronę Przełęczy Kondrackiej , ponad las, widoczki , herbatka te sprawy i na dół.

    Pogoda rewelacja niestety obecności wiosny nie stwierdzono. Tym niemniej wycieczka wyszła super , piękny dzień w górach  plan zrealizowano . Jak zaczynaliśmy to ludzi prawie nie było. Jak schodziliśmy to poniżej Wielkiej Polany było trochę ,,dziwnych,, ludzi . Ale  jakiś wielkich tłumów nie było.

    Trochę fotek :

    podejście i  Wielka Polana

     

     

     

     

    i trochę w górę

     

     

     

     

     

     

    i tak to z tą wiosną dzisiaj było

     

    • Lubię to ! 14
  3. 2 godziny temu, Artur S napisał:

    Naście lat temu spotkałem na Gęsiej Szyji ok 20 osobową grupę pracowników jakiejś kopalni ............ Ekipa ta była kompletnie pijana i zachowywali się gorzej i głośniej niż w podrzędnej karczmie. Najbardziej przerażające było to, że oni byli w górach z przewodnikiem !!!!! Na pytanie dlaczego pan zabrał ich w takim stanie w góry i czy nie ma pan zamiaru ich uciszyć - facet z blachą na piersi zwyczajnie zwiał kilkanaście metrów niżej !!!!!

    Niestety proces chamienia społeczeństwa postępuje w dość szybkim tempie. Widać to w górach zwłaszcza w sezonie letnim : samiec z piwskiem w łapie -żeby było tematycznie to Harnaś, jego kobieta  z tipsami i rozwrzeszczany  śmiecący  przychówek.  Klasyczny widok w na drodze do MOK-a. Dzisiaj już się nie da wezwać pomocy klasycznie dźwiękiem , po prostu nikt nic nie usłyszy.

    Co do indolencji przewodnika to odpowiedź jest prosta: kasa, kasa ,kasa .

    Kiedyś podchodziliśmy z kolegą na Kopieniec od południowej strony w mglisty dzień , nagle z mgły wypadł kamień , jeden ,drugi , trzeci . lekko się zdziwiliśmy , nie słyszeliśmy żeby w maju z Kopieńca samoistnie kamienie leciały. Po podejściu okazało się że na górze siedzi ekipa dzieciaków z podstawówki a jakże z opiekunami i przewodnikiem tylko że fakt zachowania podopiecznych mają głęboko gdzieś .Dopiero jak się kolega wydarł to raczyli się zainteresować.

    Nie jest dobrze , będzie gorzej. Jedyne co można zrobić to promować ten inny ,, nasz,, sposób bycia w górach.?

    • Lubię to ! 3
  4. 18 godzin temu, jaaga76 napisał:

    Gdzie są takie??? ?  dajcie znać...

    Czy będąc w Tatrach rezygnujecie z auta ma rzecz busów? 

    Fajnym ciekawym miejscem jest Juraniowa Dolina po słowackiej stronie .

    A co do środków transportu to różnie stosujemy ,często jest to mix własnego auta  i busów , dwa auta , bywało nawet tak że przybywaliśmy w starym stylu pociągiem. Wszystko zależy od planu na dany dzień.

    • Lubię to ! 1
  5. Jako, że wiosna idzie to dzisiaj Pieniny właściwe a konkretnie kawałek Sokolej Perci -Czerteż i okolice .Podejście z Krościenka zielonym potem niebieski i z Przełęczy Sosnów zielonym do Krościenka. Ludzi nie za wiele pogoda dobra z tendencją do polepszania się . Szlak od Krościenka miejscami błotnisty , lodu prawie nie ma.Rośliny jeszcze nie ruszyły , ptactwo tylko szaleje po krzakach.Teraz parę fotek

    Na szlaku od Krościenka

     

    widoki z grzbietu na południe

     

     

    Sokolica

     

    kaczki na Dunajcu już ogłosiły wiosnę

     

     

    • Lubię to ! 6
  6. Może pora na następne z tych mniejszych dolnośląskich pagórów. Góry Sowie dane geograficzne tutaj https://pl.wikipedia.org/wiki/Góry_Sowie .

    Odwiedziliśmy je dwa razy w 2016 i 2017 roku tak więc moje informacje i zdjęcia mogą być troszkę przeterminowane.  Mam jednak nadzieję,że kogoś zachęcą do odwiedzenia tej okolicy. Plan wyjazdu w 2016 był szerszy obejmował przede wszystkim zwiedzanie ,, Riese" ,zamku Książ , oraz twierdzy w Srebrnej Górze z tematów górskich była tylko Wielka Sowa , na miejscu doszedł Pałac Jedlinka , zamek Grodno w Zagórzu a z gór to Góry  Suchehttps://pl.wikipedia.org/wiki/Góry_Suche   a konkretnie Góra Rogowiec z ruinami zamku https://pl.wikipedia.org/wiki/Zamek_Rogowiec na szczycie.

    Wielką Sowę zaatakowaliśmy niebieskim od Przełęczy Walimskiej szlak nietrudny dość przyjemny miejscami trochę widoczków , na szczycie robi wrażenie kamienna wieża i zagospodarowany szczyt ze schronami. ok 20 minut poniżej w stronę Przełęczy  Sokolej jest fajne schronisko w stylu alpejskim. Kiedy my byliśmy  w stronę Przełęczy Walimskiej można  było wrócić tzw srebrną drogą /jest na mapie/. Poniżej parę fotek.

    Widok z niebieskiego szlaku

     

    Rozdroże pomiędzy Wielką Sową a Małą Sową

     

    Wieża na szczycie

     

    Ślęża z wieży

     

    A teraz wyprawa do zamku. Zaczęliśmy żółtym m. Grzmiąca/ miejsce do parkowania na końcu asfaltu/ https://pl.wikipedia.org/wiki/Grzmiąca_(województwo_dolnośląskie) , szlak łatwy po drodze pozostałości zabudowań , trochę wyżej ślady po górnictwie.Dookoła pełno skałek i wiatrołomów.Miejscami fajne widoczki.Na szczycie ruiny i fajne widoki, Zejście częściowo żółtym a potem po za szlakiem na Przełęcz Pod Gomólnikiem i na dół do Grzmiącej.

    Widok na Włodarz i Wielką Sowę ze szlaku

     

    w lesie mnóstwo takich skałek.

     

    szczyt

     

    widok w stronę Wałbrzycha

     

    zejście w stronę Grzmiącej

     

    i na koniec w Głuszycy ,trzeba podjechać samochodem, można pomoczyć nogi albo i popływać. Tak było czy tak jest dalej nie wiem.

    Jest to opuszczony kamieniołom.

     

    Podsumowując okolice piękne warte odwiedzenia jest tu co robić jak pogoda do kitu. Trzeba   jednak pamiętać co tu się działo w czasie II wojny   światowej.Warto przeczytać ,,Za drutami śmierci ,, Abrahama Kajzera i książki Jerzego Cery , który wiele lat poświęcił badaniu ,,Riese,,.

     

    • Lubię to ! 4
  7. Widzę że nieuchronnie zbliża się czas otwarcia zawodów kto szybciej na szlaku wypadnie z niewidocznego   zakrętu lub bliżej pieszego przemknie nadjeżdżając z tyłu.Ogólnie to czasem mam wrażenie , że bycie rowerzystą to w wielu wypadkach nie pasja ale stan umysłu.

  8. Nie wiem jaką decyzję podjąłby koń. Chodziło mi raczej o   pewne zakłamanie przekazu  dotyczącego  tego problemu w wykonaniu organizacji ,,pro zwierzęcych.,, Co do przechodzenia tamtędy to ja też nie cierpię i jak mam ochotę odwiedzić schronisko w Roztoce to zasuwam szlakiem od Wierch Porońca przez Rusinkę i  polanę Pod Wołoszynem a ten odcinek do zejścia do schroniska to prawie biegiem?

  9. 11 godzin temu, Q'bot napisał:

    Teraz będą ciekawsze newsy i zdjęcia - "Bryczka wraz z turystami i koniem eksplodowała z powodu przegrzania ogniw litowo jonowych" ?

    Super!!!

     A tak bardziej na poważnie w tym temacie to zawsze zadziwia mnie jedna sprawa. Żadne Vivy itp.inspektorki obrończynie , miłośniczki , nie mówią co stanie się z tymi końmi kiedy przestaną wozić turystów, Nie wiedzą? ,  a może wypierają tą informację, że zdecydowana ich większość po prostu pojedzie do rzeźni.

  10. Szkieletem grupy jest ekipa z tej samej klasy szkoły średniej+obecni ich partnerzy życiowi z obszaru Podhala.Od czasu do czasu doskakują Wadowice. A zaczęło się kilka lat temu kiedy dzieci poszły na swoje ,pewne obowiązki rodzinne zniknęły , zawodowe w pewnych przypadkach zniknęły lub zostały mocno zredukowane więc wróciliśmy w góry.Póki można trzeba żyć.?

    • Lubię to ! 3
  11. Ja w ogóle wysoko już się nie pcham . Te wysokości?️?️ typu Przełęcz pod Chłopkiem to padły jeszcze w zamierzchłych czasach szkoły średniej. Teraz już ani kondycji ani zdrowia.Wychodzimy z założenia , że to ma być frajda a nie męczarnia. Jesteśmy w tym szczęśliwym położeniu , że góry mamy dookoła, różne więc o tyle nam łatwiej , Tak mniej więcej co tydzień gdzieś wyjść się udaje.Pierwsze wyjście gdzie było zimowo /warunkami a nie kalendarzem/ to Mała Łąka  i trochę w stronę Przełęczy Kondrackiej było to 22.listopada i potem w Pieniny , Żywiecki , Gorce i tak to się układało.

    Wielka Polana w listopadzie , kurczę ale to musiało super wyglądać jak to było jezioro.IMG_4394.thumb.jpg.7969456e3bf71762b53b66b40576f1cc.jpg

    • Lubię to ! 6
  12. Korzystając z  dzisiejszego okna pogodowego aby uczcić pierwszy dzień wiosny wykonaliśmy klasyczną wycieczkę Dolina Strążyska-Sarnia Skala-Dolina Białego.Warunki  jak przystało na pierwszy dzień wiosny typowo wiosenne  , dużo śniegu ,ślisko czyli wszystko w normie?. Prognoza się sprawdziła i od słoneczka ok 09.00 w miarę podchodzenia widać widać było , że idzie zmiana. Załamanie przyszło ok 14 jak byliśmy już Na drodze pod reglami. Było naprawdę fajnie.Napotkaliśmy po drodze dużą rzadkość , podczas podejścia od Strążyskiej udało się zaobserwować i sfotografować młodego orła przedniego.  W polskich Tatrach jest jedna para a w całych 4, Dokonał  tego mój/nasz stały partner górskich wycieczek a jednocześnie nadworny przyrodnik i fotograf Wiesiek , Zdjęcie orła oraz niektóre zdjęcia ze szlaku są jego autorstwa.

    Główna atrakcja czyli orzeł

     

     

    podejście

     

     

     

     

     

    widoczki ze szczytu

     

     

    zejście wymagało uwagi

     

    byliśmy w Dolinie Białego kiedy pogoda na poważnie się posypała

     

    ooo uran na zamarzł

     

    i tak to dzisiaj wiosennie się wędrowało

     

    • Lubię to ! 9
  13. Niestety nie byłem więc nie mam zdania. Dobry oscypek i żętyca/ mnie uczono pisowni rzentyca/ były na  Cyrli przy zielonym z Kopieńca , pod Przełeczą Rozdziele w Pieninach -dobra żętyca  przy żółtym . i Las Baligówka przy drodze Cz Dunajec -Jabłonka , obok fajna ścieżka przyrodnicza po torfowiskach.

    • Lubię to ! 2
  14. te to Polana Podskały

     

    te to Stawiska

     

    te to okolice Łapsowej -skrzyżowanie zielonego i czarnego

     

    no i te są już z Tatr -Wielka Polana  Dolina Małej Łąki

     

    • Lubię to ! 5
×
×
  • Dodaj nową pozycję...