
wjesna
-
Postów
1 813 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
107
Typ zawartości
Profile
Forum
Blogi
Wydarzenia
Odpowiedzi opublikowane przez wjesna
-
-
13 godzin temu, Jędrek napisał(a):
I tak masz lepiej, męskie są zwykle nijakie jeszcze bardziej.
To Ty też lubisz kolorowe buty? A mówią, że mężczyźni to daltoniści. Co za paskudne pomówienia
-
1
-
-
11 godzin temu, Jędrek napisał(a):
Ja w takich sytuacjach jako odtrutkę biorę solidną dawkę Barei. Ewentualnie może być też Chmielewski czy inny Machulski. Najważniejsze jest szybkie podanie leku.
A ja stosuje profilaktykę. Czyli unik. Pewnego ładunku, który niesie film, nie udźwignę i gdy się orientuję, to po prostu film odpuszczam.
-
1
-
-
21 minut temu, Gosia WU napisał(a):
biegówki
Tak, właśnie buty do biegania robią takie ładne. Co im szkodzi dorobic trochę cholewki ?
-
1
-
1
-
-
Godzinę temu, Mnich Admin napisał(a):
Tylko 4 odcinki po 50 minut każdy. Czyli czasowo - jak dłuższy film
Ale czy ma funkcje odzobaczenia?
-
3
-
-
Jeny jakie to męczące zajęcie z tym kupowaniem butów. Wcale się nie dziwię, że tyle pytań jakie buty kupić. Sama szukam i nie wiem co wybrać. Bo te, co mi się podobają kolorowe są niskie a ja chce za kostkę. A te są takie nijakie kolorystycznie
-
2
-
-
21 godzin temu, Jędrek napisał(a):
Jeśli zaś ktoś nie widział, a chce się zdołować, to polecam:
https://www.filmweb.pl/film/Manchester+by+the+Sea-2016-736182
Całkiem dobry,mnie sie podobał. Lubię takie filmy
23 godziny temu, Mnich Admin napisał(a):No trochę dołujący, mocno działający na emocje. Ale polecam go wszystkim, dawno nie oglądałem już tak dobrego serialu.
Głośno o tym serialu. Może gdyby to był.film to bym zobaczyła. Choć jestem ostrożna, jeśli chodzi o takie ciężkie gatunki, bo po ostatniej,, Dziewczynie z iglą" żałuję, że pewnych filmów nie da się odzobaczyć.
Mam w planach obejrzeć 'Nasienie świętej figi '. Cenię tego reżysera, powagę jego filmów, narrację.
-
2
-
-
Ładny filmik wyszedł. Można pomyśleć- jakie te góry puste, tylko skały, suche trawy i jeden kazmik.
-
1
-
1
-
-
W dniu 23.03.2025 o 08:55, OTTO napisał(a):
Witam.
Byłem już 2 razy na Turbacz, zawsze szedłem z Kowanca.
Chciałbym z żoną wybrać się teraz ale tak aby zobaczyć krokusy.
Możecie mi polecić którędy iść by zobaczyć ich jak najwięcej, przy którym szlaku rosną?
Jak pogoda dopisze to w ostatnią sobotę marca, myślę że już tam na nas czekają
Może zatem szlak z Koninek. Jak się dojdzie na Czoło Turbacza to tam na tej polanie powinno ich być sporo
-
2
-
-
10 godzin temu, Piotrkerto napisał(a):
Uu, swiatowo!
,,Jedno z jego zdjęć ukazało się w amerykańskim wydaniu National Geographic"
Gratulacje !!
-
2
-
-
7 godzin temu, barbie609 moder napisał(a):
jak się youtuber do Zakopanego wybrał , a i na Kasprowy poszedł
Lubię go słuchać, ciekawi mnie. Będę mieć chwilę to sprawdzę co tam nagrał.
-
1
-
-
Beskid Niski. Płonna.
Cerkiew, którą tu można zobaczyć pochodzi z 1790 r. remontowana w 1927 , Po spaleniu wsi w 1946 r miala dziwne koleje losu, służyła jako magazyn, a nawet zrobiono z niej oborę dla bydła. Po upadku pegieeru została opuszczona, dopiero w latach dwutysięcznych zyskała na wyglądzie, gdy zajeli się nią dawni mieszkancy Płonnej i ich potomkowi. Później do tych prac dołączyło Stowarzyszenie Dziedzictwa Mniejszosci Karpackich. Teraz są tam tablice informacyjne, zdjęcia dawnych mieszkańców. Ściany cerkwi zdobią reprodukcje ikon.
Cmentarz jest trochę dalej, po drugiej stronie drogi, trzeba podjechać lub podejsc jakieś 100 m od cerkwi. I znaleźć to drzewo i ten krzyż.
-
6
-
1
-
-
Sobota była cała dla nas, zatem niespiesznie wybraliśmy się na Małą i Wielka Rawkę a stamtąd na Krzemieniec.
Leśny szlak od bacówki w stronę Małej Rawki przywitał nas oblodzeniem. Po prostu szklanka. Raczki okazały sie niezbędne. Im bliżej góry tym lepiej, oblodzenie zamieniło się w śnieg I można było poczuć trochę zimy. Najwięcej śniegu było w stronę Krzemieńca, miękki i zapadający się pod butami, ale fajnie, że wogole byl.
Widoki były ładne, pogoda dopisywała. Ludzi na szlaku całkiem ok. Na Rawkach chłopak rozdawał kwiaty na dzień kobiet, zatem dziewczyny wędrowały z powpinanymi tulipanami. Bardzo miły gest.
I Wetlińska na koniec. Miało być krótko, bo czekał nas powtot do domu. Wybralam najkrótsze podejście które prowadziło do Chatki Puchatka. Ludzi dużo, błota też, zarówno na szlaku podejściowym co i u góry . Widoki piękne. Patrzymy stąd na Caryńskąi w stronę Rawki, bo wczorajsza wędrówka zdecydowanie najbardziej nam się podobała. Chciałabym przejść cała Wetlinską, może nastepnej zimy się uda.
-
7
-
-
Moje Bieszczady
Miałam zamiar być tu zimą, żeby w beztlumie przejść bieszczadzkie Giewonty ale cóż, zima nie chciała na mnie poczekać ale zostawiła dla takich spóźnialskich jak ja trochę śniegu na północnych zboczach.
Zatem Połonina Caryńska miała być pierwsza. Ale nie była, bo wyjazd bez żadnego starego cmentarza wydawał mi się zbyt jałowy , taki niebieszczadzki. Zatem pierwsza była Płonna, ze starą cerkwią ktorej ruiny zdobiły wydruki ikon niegdyś znajdujących się w jej wnętrzu. I cis jeszcze- Andrejkow tu byl ! Zatem jest i jego ręką uczyniony portret Truskolaskich- tutejszych dawnych właścicieli dworskich. Jadąc przez Plonna dostrzegamy przystanki na których są namalowane inne postacie chyba też przez Andrejkowa. Jeden kojarzę, bo pamiętam tego człowieka z Floriańskiej w Krakowie, gdzie grał na ulicy.
I jak to bywa przy cerkwi- jest i cmentarz. Szukam czy jest. Jest. Złamany krzyż. Co potrafi natura jest niezwykłe.
To teraz Caryńska. Spotykamy na szlaku liska, który kompletnie się nie boi. Ja miałam większy strach niż on. Siedzimy na ławce, a lis chodzi obok drugiej, znalazł coś do jedzenia. Zbieramy sie i idziemy dalej, żywię nadzieję, że ta bestia nie pójdzie za nami. Ok. Lis zostaje.
Szlak jest pusty, u góry jesteśmy sami. My i wiatr który przeczyscil powietrze i zrobił widoki Co by nie mówić, pięknie tu!
-
6
-
-
Ostatnie podrygi zimy? Chociaż patrząc na lodowe rzeźby mróz całkiem dobrze jeszcze je trzyma. Ładny dzień na wycieczkę miałeś.
-
1
-
1
-
-
-
Godzinę temu, Jędrek napisał(a):
Nie. Wtedy góry znałem tylko z książek i nielicznych filmów. Jakoś nigdy nie było czasu i okazji by się tam wybrać.
No blisko to Ty nie masz
Godzinę temu, Jędrek napisał(a):Ale w 1997 pojechałem do Zakopanego, wlazłem na Nosal i zakochałem się w Tatrach.
I ta miłość tyle juz trwa, dlugo. Czyli dłużej chodzisz po górach niż pływałeś pod żaglami?
Ale ze Nosal? Nie Mogłeś wleź na Sarnią? Albo Gęsią? Lepiej by brzmialo
-
1
-
-
2 godziny temu, barbie609 moder napisał(a):
jakieś dwie turystki utknęły, linkowałem w aktualnościach
Tak, ale szczegółów tam nie opisali
-
-
-
41 minut temu, Jędrek napisał(a):
Jakieś sukcesy były, nawet medale Mistrzostw Polski. Stare dzieje.
Super! Gratulacje! Wtedy już dzieliłeś czas na góry i morze?
-
1
-
-
36 minut temu, Jędrek napisał(a):
Moje dwie ostatnie wycieczki w tamten rejon też skończyły się na Ciemniaku, raz cofnął mnie deszcz, a raz zasiedziałem się tam na tyle że słońce zaczęło zachodzić
Widoki są piękne przy dobrej pogodzie zatem nic dziwnego, żeś się zasiedział.
4 godziny temu, barbie609 moder napisał(a):i bardzo słusznie .Jak wracaliśmy z Gorc to się właśnie pogoda załamywała. Wieczorem byłą akcja na Ciemniaku , ciekawe jak się skończyła. A wycieczka super.
A to nie wiem, nie słyszałam. Ciekawe co tam się stało.
-
1
-
-
3 godziny temu, barbie609 moder napisał(a):
na niektórych działają tylko bodźce negatywne
E tam. Nie byłeś nigdy mlody, nigdy nic głupiego nie zrobiłeś?
-
1
-
-
7 minut temu, Jędrek napisał(a):
Dziwi mnie po prostu fakt że ludzie mając w kieszeni dostęp do wszelkich informacji, w ogóle z tego nie korzystają.
Skąd u Ciebie przekonanie, że te wszystkie wynalazki służą ludziom do czegos więcej niż rozrywki? Przeceniasz ludzkie pęd do wiedzy
-
1
-
-
Tym razem tylko Ciemniak. Ale dobre i to.
Miała być oczywiście pętelka z Koscieliskiej przez Chudą Przełączkę i zejście z Malolączniaka. Wyszliśmy nie najwcześniej ale pogoda była śliczna, lekki mrozik, słońce, bez wiatru zatem można śmiało iść do góry Szlak ok, przyczepnosc dobra, dopiero pod Chudą Przełączką raki okazały się niezbędne.
Na Ciemniaku mieliśmy przerwę na obiad i tam się trochę zaczęło zmieniać. Te chmury, które tak pięknie prezentowały się w oddali, nadciągnęły nad nas, schowały słońce, zamglily teren, góry przybrały groźny czarno- bialy kolor i wzmógł się wiatr. Podumalismy trochę, najbardziej nad tym wiatrem, bo poprzednim razem dał nam się tu ostro we znaki i zawróciliśmy.
A drodze powrotnej spotkaliśmy stado kozic
-
8
-
Jakie buty w góry.Pytania opinie recenzje .
w Sprzęt
Opublikowano
Oliwkowy kojarzy mi się z barwami maskującymi. Zgadłam?