Witam. Ostatnia moja przygoda z noclegiem była taka: rezerwuje nocleg w środę, 4 pokoje, oczywiście wszystko w porządku - przyjeżdżajcie - przyjeżdżamy w piątek, z uwagi na korki dosyć późno bo koło 20:15 i co ... nie ma już miejsc. No a co z naszą rezerwacją ? znajdźcie sobie gdzie indziej nocleg, to słowa gospodyni. No i znaleźliśmy nocleg w Murzasichlu już o 22:30. Przyznam że trochę jestem rozżalony zachowaniem właścicieli pensjonatu LASSAKÓWKA bo jeździliśmy tam od 12 lat(kilka razy w roku) i wyszło tak że gospodarze mają to gdzieś a liczy się tylko kasa. Było fajnie, zaciszna okolica, spokojnie, można było odpocząć ale cóż do tego pensjonatu już nie pojedziemy .