Skocz do zawartości

jaaga76

Użytkownik
  • Postów

    2 987
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    129

Odpowiedzi opublikowane przez jaaga76

  1. Słońce, słońce i słońce.... cudownie, choć początek zapowiadał się chmurzaście... Dziś absolutny klasyk bieszczadzki, czyli Połonina Wetlińska. Żółty szlak przez piękny bukowy las poprowadził nas na Przełęcz Orłowicza. Jakie było nasze zaskoczenie, gdy okazało się połonina tonie w chmurach...

    Troszkę się pogapiłyśmy i ruszyłyśmy w stronę Smerka. Po drodze się przewiało i od tego momentu słoneczko nie miało litosci...🥰. Zwrot przez lewe ramię i  wracamy na przełęcz, by kontynuować wycieczkę czerwonym szlakiem. Przed nami otwiera się panorama na Roha, Hnatowe Berdo i Osadzki Wierch. Szlak nieśpiesznego się wije, ma też swoje "mocne" momenty wchodząc niemal w okoliczne krzaki i utrudniając mijanki z innymi turystami. Bo ludzi na szlaku trochę jednak jest. Mijamy Osadzki Wierch i szlak sprowadza nas na obniżenie, by zaraz zacząć się piąć ku solidnej konstrukcji nowej Chatki Puchatka. Dużo czasu to nie zajmuje, ale oczy cieszą widoki na Rawki, które tez mamy w planach. Nowa Chatka... no cóż... Jak dla mnie bez wyrazu. Miałam przyjemność pobyć w Chatce w latach 90. XX wieku, kiedy jej gospodarzem był legendarny Lutek. Warunki były spartańskie: spało się byle jak, po wodę chodziło do rurki  kilkadziesiąt metrów od schroniska, o prądzie nikt nie marzył...ale klimat był niepowtarzalny 🥹...Jesienna Chatka wśród traw... Tego się nie da zapomnieć. A dziś cóż... kawa (niezła), sporo ludzi (choć przyzwoicie) i w dół zółtym szlakiem. Po drodze spotkanie z lisem i zaskoczenie jak bardzo uporządkowano drogę na Połoninę. Na Przełeczy Wyżniej oglądamy jeszcze pomnik Harasimowicza i pamięci GOPRowców. Zostaje nam tylko złapać busa.... a potem... potem to panie mają relaks...

    20240709_100520.jpg

    20240709_111323.jpg

    20240709_111343.jpg

    20240709_112150.jpg

    20240709_112144.jpg

    20240709_123754.jpg

    20240709_123804.jpg

    20240709_114843.jpg

    20240709_115025.jpg

    20240709_114846.jpg

    20240709_115105.jpg

    20240709_120712.jpg

    20240709_121405.jpg

    20240709_121420.jpg

    20240709_150210.jpg

    20240709_140514.jpg

    20240709_131333.jpg

    20240709_130927.jpg

    20240709_164556.jpg

    • Lubię to ! 7
    • Dziękuję 1
  2. 2 godziny temu, wjesna napisał:

    Tak byle kiedy sobie spaceruje?W środku dnia? 

    Tak. Na szlaku z Połoniny Wetlińskiej do Przełęczy Wyżniej. Pełno rodzin z dziećmi. Na szczęście przytomnych - nie zaczepiali go, nie rzucali jedzenia. 

    • Wow 1
  3. Dojechałyśmy w Bieszczady i znalazłyśmy biblioteczkę perełek do czytania...😍

    Na pierwszy ogień książka o historii GOPRu..., ciągle bardzo niedocenianego i w cieniu Tatrzańskich Braci. Chyba nie ma tu aspektu, który by został pominięty.Jest historia, jest opowieść o ludziach, jest o sprzęcie, o trudnych okolicznościach i ludzkiej niefrasobliwości... Ciekawą treść uzupełniaj zdjęcia. 

     

    I tylko mam takie wrażenie, że już coś takiego czytałam... ale książka o GOPR została wydana w 2011 r.

    20240708_221202.jpg

    • Lubię to ! 2
  4. 12 godzin temu, Leszek Andrzej napisał:

    płacę uczciwie

    a paragon dostajesz?

    Korzystam z usług przewodników w róznych formach, czyli chodzę z nimi na wyprawy na pozaszlaki, ale też w ramach zorganizowanych grup. I o ile przy grupie zorganizowanej wszystko raczej jest jasne, bo najczęsciej zawarta jest umowa, określone warunki itd, to w przypadku wyjść jeden na jeden (ewentualnie dwóch) to sporo rzeczy jest niedopowiedzianych. Chociażby kwestia relacji - mam tu na myśle pojęcie tzw. wypraw partnerskich oraz odpowiedzialności.  W 2022 roku pod Gerlachem zginęły 3 osoby.... szły z przewodnikiem, czy z kolegą? Jaki był zakres odpowiedzielności...? 

    Póki nic sie nie dzieje jest ok, ale jak coś się stanie.... (oby nigdy nie!!!!). Taka refleksja mnie naszła.  

    • Lubię to ! 1
  5. 51 minut temu, wjesna napisał:

    A to lisek niegrzeczny.  

    @jaaga76moze przemysl zapakowanie do plecaka kury jakbyś czasem spotkała głodnego  liska na bieszczadzkim szlaku 😉

    Patrząc na skalę, to bym musiała cały kurnik zabrać  😂😉

    • Haha 3
  6. 1 godzinę temu, interdruk napisał:

    Przyszły mi te buty wziąłem rozmiar 44  oraz  44 2/3 i kurcze nie potrafię ocenić który rozmiar powinienem zostawić. To jest skóra  i syntetyk to zakładam, że się "rozbiją ok 1-2 mm.  Ile powinienem sobie zostawić luzu na palce i ogólnie przyleganie stopy wewnątrz do ścianek buta?

    Powinno być Tobie wygodnie. Luzu powinno być ok +/- 1 cm. Zwróć uwagę na to, jak trzyma się pięta. Jeśli lata buty są zbyt duże. Pamiętaj, żeby zmierzyć buty wieczorem, kiedy nogi sa zmęczone. 

×
×
  • Dodaj nową pozycję...