Cześć :) jestem Gośka, i jestem niezupełnie anonimowym tatroholikiem ;) po zakażeniu ok trzy lata temu - regularnie daję się ponieść nałogowi około 3-5 razy w ciągu roku. Narazie lvl bardziej początkujący, ale poczynamy sobie z mężem i Młodym coraz śmielej :)