Hej, właśnie przymierzam się do kompletowania ekwipunku do wypraw parodniowych ze spaniem po schroniskach. Jestem szczęśliwym posiadaczem plecaka 38 litrowego, no właśnie czy aby na pewno? Po rozmowie, ze znajomym, który ma trochę większe doświadczenie zacząłem się obawiać o to czy aby taki litraż będzie wystarczający. No i przed zakupem jego zawartości chciałem się poradzić i posłuchać co tatromaniacy mają do powiedzenia na ten temat. Dodam, że jestem chyba z wielkim naciskiem na chyba - zwolennikiem rozwiązań małych, pocketowych.
A pojedynki dziś stoczą:
1) Mata samopompująca vs materac. ) Nigdy też nie nocowałem w schroniskach, chcę być przygotowany na ewentualność spania na glebie.
2) Materac puchowy vs syntetyczny (jaki zakres temperatur? - dodam, że jestem zimnolubny bardziej
3) Dodatkowo zastanawiam się czy gotowanie samemu na kuchence turystycznej nie będzie bardziej w moim stajlu do tego zawsze można zaparzyć świeżą kawę, uzdatnić wodę, czy zalać coś typu instant. Czy na szlakach i w obrębie schronisk nie ma jakichś obostrzeń co do używania takowych sprzętów?
4) Skoro kuchenka to też kartusz, macie jakieś swoje typy?
5) W czym i ile wody nosicie? ( Ja zastanawiałem się nad jakąś menażką/butelką 1l z grubego plastiku do której spokojnie będę mógł wlać wrzątek) Dodatkowo, dwa bidony około 1L 1.5L?
6) Termos? Jeśli kuchenka to chyba będzie on zbędny?
7) Nosicie ze sobą nawilżane chusteczki?
8 ) Co jeszcze lubicie mieć, ze sobą na parodniowych wyprawach? W czym śpicie? Ile ubrań i jakich zabieracie na zmianę? Jak wygląda sprawa jeśli chodzi o bieliznę? Jakie kosmetyki zabieracie ze sobą?
Pozdrawiam, dobrego czasu życzę !