Chyba marzeniem każdego tatromaniaka jest w pewnym momencie bycie wszędzie, poznanie naszych Tatr dosłownie całych, każdego zakątka i szlaku. By przemierzyć te wszystkie kilometry, a potem odwiedzać tylko ponownie miejsca z własnej prywatnej listy "ulubione". Ja jeszcze nie odwiedziłem wszystkich miejsc, ale jest to moje małe marzenie, choć nigdy nie będzie priorytetem. Jednym ze sposobów na odwiedzenie wielu miejsc są dla mnie długodystansowe wycieczki od schroniska do schroniska. Jakieś parę lat temu przeszedłem szlakami turystycznymi "główną" grań Tatr Polskich i mogę stwierdzić jedno, to wciąga. Postanowiłem ruszyć ponownie w taką wyprawę od schroniska do schroniska, lecz tym razem połączyć w tym całe Tatry, łącząc szlaki w logiczną całość. Wyruszyłem z samego skraju Tatr zachodnich z miejscowości Huty na Słowacji. Wielka szkoda, że szlaki nie biegną całą główną granią Tatr, ale cóż i tak jest to świetna sprawa. Mój pierwszy etap odbył się w połowie października 2018 roku i zakończył na Kasprowym Wierchu, gdzie pogoda i zima, przerwały mój trekking. Całość trekkingu uwieczniłem na filmach, których zapowiedź znajdziesz poniżej. Zapraszam do oglądania, a może i Ciebie zainspiruje by ruszyć w taką przygodę. Polecam! Ja kontynuuję mój przerwany trekking już w październiku, mam nadzieję, że pogoda dopisze
Czy jest do dobry sposób na zwiedzanie Tatr? Może chodzisz podobnie? Podziel się swoją przygodą
- 4
- 1
6 komentarzy
Rekomendowane komentarze