Cześć! Byłem teraz w październiku. Dobra wiadomość dla wielbicieli starej Chatki Puchatka - w nowej jest zachowany klimat starej tzn p....dzi z każdej strony! Dramat! Połączenia bali są w ogóle nie uszczelnione więc z połączeń wieje jak choroba. Oczywiście winnego takiej sytuacji nie ma jak i tego, że Chatka działa, ale w zasadzie nie działa, bo można się tam ogrzać (tylko nie siadajcie przy ścianach), napić herbaty i odpocząć. O jedzeniu i spaniu nie ma mowy...