Końcem lata 2020 roku wybrałem się z żoną na wycieczkę doliną Jaworową a potem był plan iść doliną Koperszadów aż do przełęczy pod Kopą, w zasadzie to bardzo chętnie poszedł bym aż do jaskini Bielskiej, ale nigdy nie wiadomo jak z tamtąd wrócić do Zakopanego, więc celem miała być przełęcz i z powrotem. Niestety przy mostku przy którym rozdzielają się szlaki na lodową przełęcz i do doliny koperszadów dowiedzieliśmy się że szlak do lodowej jest zamknięty bo uschnięte drzewa stanowią zagrożenie ( swoją drogą najbardziej idiotyczne zagrożenie o jakim słyszałem ) pocieszałem się że może dolina kop