czołem
Jako, że mamy przedsionek lata, wiele sklepów przecenia odzież jesienno-zimową. Juz kupiłem niemal za połowę ceny Meindle Air revolution. Chciałbym skompletować sobie "górę" na jesienno-zimowe jednodniowe (góra dwudniowe) trekkingi. Z bielizna termoaktywną nie ma problemu, bardziej mi chodzi o drugą i trzecią warstwę. Myślę o kurtce hybrydowej pod softshella na wygwizdów i samodzielnie na jesień, cieplejsze zimowe dni. Rozstrzał cenowy ogromny, "miszczowie" marketingu szaleją, ale są też dość tanie rzeczy - np. viking bart.
Będę wdzięczny za każdą radę.