Skocz do zawartości

Kamyk34

Użytkownik
  • Postów

    8
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez Kamyk34

  1. Cześć, 

    poszukuję plecaka, z przeznaczeniem szeroko pojętego trekkingu ( nie tylko góry), 20-30 l, cena do 150 zł. Przejrzałam to co było wyżej proponowane, ale przekracza to mój budżet. Ważne bym mogła przypiąć kijki. 

  2. Dawno nie pisałam, ale wracam się pochwalić i jeszcze raz podziękować. Udało mi się wyskoczyć na krótki wypad w Gorce. I dzięki waszym poradom udało mi wejść na Stare Wierchy bez zadyszki, bólu i wstydu :) Może to nie jest najwyższa góra ale i tak dała kopa do dalszego szlifowania formy. Jeszcze raz wielkie dzięki. 

    • Lubię to ! 3
  3. 1 godzinę temu, peter1 napisał:

    Dokładnie. Mieszkam na czwartym bez windy, z pieskiem czasem 3 x dziennie góra/dół, góra/dół i jest git! ?

    No to nie jest chyba tak źle u nas na tym dzikim wschodzie? ?

    Nigdy nie mówiłam że jest??? mamy piękne Roztocze, super pojezierze, kupę fajnych zapomnianych przez cywilizację miejsc. Wąwozy lessowe, puszczę unikalne w skali Europy, nieuregulowane, dzikie rzeki jak na bug . Fantastyczne festiwale.Moim zdaniem Lubelszczyzna jest mocno niedoceniana. Nie ma pomysłu na jej promocje, dlatego nazywam ja dzikim wschodem, bo jest mało odkryta, mało promowana. 

    Jeśli ktoś miałby ochotę to mogę podesłać kilka atrakcji? takich mniej oczywistych. 

    • Lubię to ! 2
  4. Tak czy inaczej jeśli ktoś chce się przekonać z czy jest inaczej czy może tak samo zapraszamy na Lubelszczyznę. Po Lublinie mogę pooprowadzac w roli przewodnika ? zaprosic na perełkę, wziąć na żużel ( każdy w Lublinie musi kochać żużel?) i zaprowadzić na najlepsze cebularze. 

    • Lubię to ! 1
    • Dziękuję 2
  5. 1 godzinę temu, piterson777 napisał:

    Również jestem z Lublina - trenuje na siłowni 3-4 razy w tygodniu ciężkie treningi siłowe ale wiadomo od 28 grudnia wszystko zamknięte ? chociaz orientowalem sie i  teraz są otwarte 3 siłownie bodajże ale żeby tam ćwiczyć trzeba się mocno nagimnastykowac no i wydac pieniążków ?nie wiem czy na codzień jest możliwość, żeby się tam dostać, ale generalnie polecam wbieganie i zbieganie z górki, gdzie jest wyciąg na Globusie ? ona ma ponad 100 metrów chyba więc powinno wystarczyć w zupełności ? A jeśli nie to długie trasy biegowe: wąwóz Rury, wąwóz na Czubach, teraz otworzyli Park Ludowy- można po nim pobiegać ? jak podniesiesz kondycje to proponuje również trasą rowerową dookola Zalewu- wychodzi mniej więcej 11-12 km ? ja gdy bylo cieplej biegalem sobie srednio po 12 km, zdarzyło się kilka razy przebiec z pod domu nad zalew, dookoła zalewu i do domu- to wychodził idealnie pół maraton ale to za dużo jak dla mnie, bardziej się męczyłem psychicznie niż fizycznie ?

    Zalew robiłam na rowerze, koło wąwozu rury i globusa mieszkałam ponad pół życia??? mieszkałam na Nadbystrzyckiej. Teraz Tatary więc łażę sciezka wzdłuż Bystrzycy i na kalinę się wspinam ??? 

    Na siłkę chodziłam do just gym bo jest całodobowa ale teraz jest zamknięta. 

    Co do piwa to jak najbardziej??? fajnie że na forum jest ktoś z dzikiego wschodu ?

    • Lubię to ! 2
  6. Dziękuję wszystkim za porady. Jeśli chodzi o siłownię to robię 30 minut na bieżni ze zwiększającym się stopniem nachylenia plus trening siłowy. Co do nordic walkingu to staram się chodzić dość szybko i dobijać do 2 zakresu. Specjalnie do tego kupiłam opaskę co by mi tętno mierzyła, długość trasy i takie tam. Treningi robię sobie 3-4 razy w tygodniu. Jak była siłownia otwarta to 2 razy siłka i 2 kijki. 

    Co do górek to problem z samym Lublinem jest taki że on leży na górze wyżyny, jasne są pagórki ale to są niewielkie pofałdowania. Aczkolwiek pomysł wchodzenia i zbiegania jest interesujący i na pewno go wdrożę ? mam taki jedna niewielka górkę. Od wczoraj szukam jaka ona ma wysokość, i ogólnie która w Lublinie jest największą.  ???

    Jeszcze raz dziękuje za porady mam nadzieję że w tym roku będę częściej gościć w górach. 

    • Lubię to ! 3
  7. Część, mam do was pytanie, od zawsze kochałam góry, do tej pory pory tylko w formie podziwiania zdjęć, śledzenia wypraw i czytania tatromaniaka.kilka razy dawno temu byłam w górach ale było to dawno temu. Teraz chce zacząć realizować aktywnie swoja pasje. W tamtym roku pojechałam do Beskidu do Rabki co by od razu nie pchać się w wysokie góry i powiem jedno.... Poległam. Wstyd przyznać ale kondycyjnie nie dałam rady, znaczy wejść weszłam ale szłam i płakałam że zmęczenia, złości i bólu. Kondycja zerowa. I tu pojawia się moje pytanie, jak podnieść kondycję, jak ćwiczyć kiedy do gór daleko,. Na razie od kilku miesięcy ćwiczę ostro na silce i do tego nordic wlaking z kijkami. Ale teraz siłka zamknięta, zostały kijki z którymi chodzę codziennie robiąc po około 6 km. Niestety mieszkam na Lublinie i szczerze nie ma tu zbyt dużych górek... Może macie jakieś pomysły? 

×
×
  • Dodaj nową pozycję...