Skocz do zawartości

Dawno temu w Tatrach

Użytkownik
  • Postów

    24
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez Dawno temu w Tatrach

  1. Czołem!

    Wpadł mi do głowy taki pomysł, żeby nagrać audiobooka z książki Mariana Sokołowskiego o próbie zimowego przejścia północnej ściany Łomnicy w 1927 roku :)

    Audiobooka, który byłby dostępny dla każdego za darmo... ale jednak jakoś nagrać go trzeba i tutaj zwracam się do Was. Poniżej w linku więcej szczegółów. Gdyby ktoś z Was był zainteresowany wsparciem projektu to zapraszam i gorąco zachęcam ? Wsparciem będzie również udostępnienie tematu dalej :P

    https://zrzutka.pl/audiobook-w-zimowych-ostepach-tatr

     

     

    • Lubię to ! 1
  2. Ciekawe są rękopisy zawierające opisy dróg, które miały doprowadzić do ukrytych skarbów – złota, drogocennych kamieni, ale także naturalnych złóż mających dużą wartość. Pisma te nazywano „Spiskami”. Bardzo często zawierały opisy znaków wykutych na skałach, które miały służyć do wskazywania dalszej drogi. To fragment jednego XVIII wiecznego spisku: 
    "Pod upłazem nad Jaworowym sadem... idź na dwoje strzelania z hakownice... Na lewy ręce wyży ciebie spady wysokie. ...Na tym spadzie są znaki takie: głowa, ręka, krzyż, 6 gwiazd na gładki wyciosane skale, uźrysz dobrze, nie chybisz. Na drugim spadzie są te znaki: trzy głowy, trzy krzyże, 12 gwiazd i te litery: T M W P Z Z G N T W. Ale si tego waruj każdemu wyjawiać, boby każdy na to miejsce trafił, a to jest małe i od Boga skryte. ...Jest tam chodnik pod las wyrąbany... idź za nim na strzelenie z łuku..."

    Trochę tego jest i podobno cześć drogowskazów wykutych w skale można jeszcze znaleźć ?

    109798690_3268536909894035_7781349878490898090_n-300x216.jpg

    110253710_274786010418197_1488057958536620339_n.jpg

    • Lubię to ! 2
    • Wow 1
  3. Czołem, wszystko wskazuje na to, że uda mi się regularnie co dwa tygodnie organizować konkurs z książką do wygrania. Dlatego, żeby nie tworzyć kolejnych tematów, informacje o kolejnych będę wrzucał w tym wątku ?

    Tak, więc...

    Do wygrania kolejny tytuł ? Zapraszam do zabawy, na odpowiedzi czekam do 18.09.2020:

     

    Szczegóły tutaj:

     

     

    • Lubię to ! 2
  4. Jakby nie było szlaki są przeznaczone dla turystów, więc względnie dobra kondycja wystarczy, żeby je przejść. Doświadczenie pozwala je przejść szybciej i bezpieczniej. Taki szlak na Rysy oficjalnie działa od 1886 roku (z metalowymi ubezpieczeniami), Orla Perć początek XX w. Wtedy nikt nawet nie śnił o goretexie, oddychającej bieliźnie, vibramach, camelbakach, GPSach, prognozie pogody w smartfonie itp. Moim zdaniem realnym problemem jest tłok na szlakach, a nie poziom trudności. No może jeszcze obycie z lufą - trzeba sprawdzić, żeby się dowiedzieć. No i tak jak mówicie, osoby które za cel obierają Rysy, Morskie Oko i Krupówki, rzadko kiedy wybierają mniej popularne szlaki i poniekąd chwała im za to :P

    Edit. Po krótkim zastanowieniu jak tak popatrzyłem na poniższe zdjęcie to muszę powiedzieć, że do chodzenia w górach zimą potrzeba doświadczenia i obycia.

    Do takich warunków potrzebne było doświadczenie :)

    archiwm 000002b3.jpg

    • Lubię to ! 6
  5. 6 minut temu, Q'bot napisał:

    Ale to zajmuje ze 2m³ w plecaku i co gorsza waży ;<

    Dodatkowo trzeba mieć osłonę od wiatru, a i mieszanka zimowa w tym kartuszu by się przydała... Za dużo problemów to generuje. Jeśli bym bardzo potrzebował coś podgrzać, to może jakimś esbitem?

    Mam palnik optimusa, palnik z kartuszem mieszczą się w rondelku który ma jakieś 12x16 cm, całość waży może z 0,5 kg, osłonka od wiatru po złożeniu jest płaska. Żadnych problemów nie ma, a ciepłe jedzonko robi robotę ?

    • Lubię to ! 2
  6. Testowałem różne marki, w większości na podeszwach Vibram i powiem Wam jedno - mokra skała to mokra skała, nie ma cudów będzie ślisko (mniej lub bardziej, ale będzie). Chyba, bardziej zależy to od rodzaju podłoża niż rodzaju podeszwy. Oczywiście chodzenie na zjechanym bieżniku to proszenie się o wypadek, ale nie szukałbym "świętego graala" w postaci super przyczepnych butów - bo takie nie istnieją. Zalecam chodzenie z głową i budowanie doświadczenia w różnych warunkach ?

    I tak trochę historycznie ? Zobaczcie na jakich podeszwach chodzili taternicy w latach 30stych ?

    Zdjęcie: NAC

    3_1_0_14_3384_157011.jpg

    • Lubię to ! 4
  7. U mnie w ciągu kilku ostatnich lat wytworzył się w zasadzie standard, którego staram się zawsze trzymać. Ze względu na to, że należę do osób, których ekwipunek pozwala na przetrwanie każdej pogody i nocy, niezależnie od pory roku z jedzeniem mam podobnie  ? Zaznaczam, że poniższa lista dotyczy całodniowych wyjść ?

    Do picia:

    - termos z herbatą 1l

    - camelbak z wodą 2,5l (przy okazji polecam wszystkim zamiast wody w butelkach!!)

    Do jedzenia:

    - owsianka, musli na śniadanie - ładnie zapycha i daje energię

    - czekolada / baton proteinowy, orzechy, banan, kabanos

    - kanapka albo bułka I konserwa 

    - kluczowy element, które odmienił moje wyjścia, zwłaszcza w zimie: palnik + kartusz, a do niego coś do zjedzenia na ciepło - np. gulasz, zupa, danie liofilizowane (miny ludzi w zimie przed schroniskiem na Kondratowej w którym nie ma już miejsca, widzących jak podgrzewam zupkę i gotuję herbatę - bezcenne :D)

     

    • Lubię to ! 3
  8. Czołem, jestem Jacek i mieszkam na Mazowszu ? W Tatry jeździłem dosyć często, ale odkąd w nosidełku przemieszcza się z nami mały człowiek wybieram też niższe góry ? 
    Będę Wam przemycał trochę retro klimatów i ciekawostek - mam nadzieję, że są tu fani historycznego oblicza Tatr ? 

    • Lubię to ! 9
  9. Ja może nie napiszę nic odkrywczego, ale zaproponowałbym książkę ? Literatury górskiej jest tak dużo, że spokojnie coś się znajdzie. Zależy to oczywiście od zajawki, ale moim zdaniem książki jeszcze bardziej przybliżają do gór. Np. 
    "TOPR. Żeby inni mogli przeżyć" - wiadomo
    "Ucieczka na szczyt" - o złotej erze polskiego himalaizmu
    lub (jeśli uda Ci się znaleźć) "W stronę pysznej" wydanie z 2008 r. o Józefie Oppenheimerze - to już raczej dla koneserów (sam bezskutecznie szukam :D) 


    Bon wartościowy do sklepu górskiego to też dobra rzecz, zwłaszcza jak trochę się chodzi to sprzętu nigdy nie jest za wiele ?

    • Lubię to ! 2
    • Dziękuję 1
  10. Dorzucę coś do wątku górniczo-hutniczego:

    Na Kopie Magury znajdowały się w XVIII i XIX wieku kopalnie rudy żelaza założone za czasów Augusta Poniatowskiego. W 1840 r. działało pięć sztolni górniczych. Górnicy wydobywali w nich hematyt (nawet kilkaset tor rocznie!), pracując przy tym 6 dni w tygodniu - dniem wolnym była sobota.

    Seweryn Goszczyński w „Dziennikach podróży do Tatrów” pisał o nich:
    „26 października 1832 r. (…)Ta ruda, czyli kopalnia, albo jeszcze inaczej, w tutejszym języku, bania, leży o dwie godzin drogi od hamerni, w grzbiecie góry zwanej Magura. (…) Wewnętrzny widok bań ma w sobie coś smutnie zajmującego. Ci ludzie z dziką, wybladłą twarzą, albo snujący się po licznie rozgałęzionych podziemiach to z żelaznymi w rękach kagańcami, to z taczkami skrzypiącymi, albo z ciężkimi młotami, pastwiący się, jak złośliwe istoty, nad łonem ziemi matki; (…) Szesnastu ludzi pracuje w tej bani od niedzieli do piątku. Sobota jest dniem odpoczynku. — Jest nawet wiara między górnikami, że kto by odważył się pracować tego dnia w bani, duch opiekujący się nimi, skarałby takiego jakimś wielkim nieszczęściem, a nawet zawaleniem całej bani.”

    • Lubię to ! 1
  11. Czad! Uwielbiam stare zdjęcia z Tatr - mają w sobie coś magicznego.

    Sam często łapię się na tym, że spędzam dużo czasu przeglądając różne archiwa. Wydawałoby się, że niezbyt dużo może się zmienić na przestrzeni lat w górach - nic bardziej mylnego ;)

    Przy okazji zapraszam na moją stronkę na FB, gdzie publikuję archiwalne zdjęcia z opisami: facebook.com/dawnotemuwtatrach

    • Lubię to ! 4
×
×
  • Dodaj nową pozycję...