Skocz do zawartości

Syl

Użytkownik
  • Postów

    3
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez Syl

  1. Super, dzięki za informacje, chyba zatem Kozi Wierch o ile pogoda dopisze. Poza tym Czerwone Wierchy w całości, bo dotychczasowe byłam tylko na Kopie i Małołaczniaku. Ewentualnie myślałam o Trzydniowoanskim i Kończystym Wierchu. 

    • Lubię to ! 2
  2. A widokowo co lepsze? Ja tam raczej wszystkich Granatów robić nie będę, bo Orla perć to już chyba nie moje progi, a słyszałam, ze samo dojście na Zadni jest w miarę przystępne. Hmm to jeszcze pomyślę, z resztą wszystko zależy od pogody, jeśli będzie pochmurno i deszczowo to i tak nigdzie nie idę. Dwa lata temu właśnie przez pogodę w kratkę poszłam na Zawrat zamiast przełęczy Krzyżne, bo jednak trochę krótsza i łatwiejsza wycieczka. 

  3. Cześć. Za tydzień wybieram się w Tatry. W planach mam przynajmniej dwie długie trasy i kilka krótszych. Częścią planu była przełęcz Krzyżne, niestety zamknięto szlak i dlatego zastanawiam się nad innymi opcjami. Która trasa według Was jest trudniejsza, wejście na Kozi Wierch z Doliny Pięciu Stawów czy na Zadni Granat z Gąsienicowej? Dodam tylko, że kondycyjnie jestem nogą, ale byłam w górach kilka razy, jeżdżę regularnie co 2 lata. Udało mi się zrobić takie trasy jak Grześ, Rakoń, Wołowiec, Szpiglasowy Wierch, czy trochę prostszy Zawrat od Pięciu Stawów. Nie chcę pchać się tam, gdzie ekspozycja będzie bardzo duża oraz gdzie elementy wspinaczkowe będą przez dłuższy czas. Szlak na Szpiglas był męczący, ale nie sprawił mi trudności technicznych. Krzyżne było moim marzeniem od wielu lat, jednak wolę tam wejść od Pańszczycy, dlatego poczekam aż otworzą szlak. 

×
×
  • Dodaj nową pozycję...