Cześć. Za tydzień wybieram się w Tatry. W planach mam przynajmniej dwie długie trasy i kilka krótszych. Częścią planu była przełęcz Krzyżne, niestety zamknięto szlak i dlatego zastanawiam się nad innymi opcjami. Która trasa według Was jest trudniejsza, wejście na Kozi Wierch z Doliny Pięciu Stawów czy na Zadni Granat z Gąsienicowej? Dodam tylko, że kondycyjnie jestem nogą, ale byłam w górach kilka razy, jeżdżę regularnie co 2 lata. Udało mi się zrobić takie trasy jak Grześ, Rakoń, Wołowiec, Szpiglasowy Wierch, czy trochę prostszy Zawrat od Pięciu Stawów. Nie chcę pchać się tam, gdzie ekspozycja będzie bardzo duża oraz gdzie elementy wspinaczkowe będą przez dłuższy czas. Szlak na Szpiglas był męczący, ale nie sprawił mi trudności technicznych. Krzyżne było moim marzeniem od wielu lat, jednak wolę tam wejść od Pańszczycy, dlatego poczekam aż otworzą szlak.