Witam.
Wybieram się w Tatry na 4-5 dni i w planach mam pokonać 30-35 km każdego dnia schodząc do hotelu wieczorem, by rano ponownie wyruszyć w górę i w związku z tym proszę o poradę bardziej doświadczonych piechurów.
Jak ogarnąć kwestię posiłków, by się nie wygazować na trasie i zadbać o wytrzymałość swojego organizmu, by ten zniósł dobrze trudy dreptania (w ostatnim dniu wracam 500 km samochodem, wiec lepiej być w formie)?
Do tej pory robiłem to niezbyt efektywnie, ponieważ brałem kanapki, kupowałem czekoladę gorzką i orzechy, ewentualne kabanosy, i płyny. Minus: niezbyt