Witajcie wszyscy, Kamil 28 lat.
Nasze Tatry poznałem kilka lat temu i tak mnie wciągnęły że zaliczyłem już prawie wszystkie szczyty. Problem tylko w tym, że ja po tych górach mogę chodzić bez końca. Ktoś tutaj zmaga się z podobnymi dolegliwościami?
Może wycieczki są męczące czasami ale relaks i wspólna dyskusja wieczorem po tym co się przeżyło zawsze bezcenne.
Pozdrawiam serdecznie!