Skocz do zawartości

1234abcd

Użytkownik
  • Postów

    14
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez 1234abcd

  1. Co myślicie? Będzie piękniej i wygodniej? Na wizualizacjach nie ma jeszcze tych odkytych murów, które docelowo będą wkomponowane w projekt. Może ktoś był, albo jest i macie jakieś aktualne foty tej części w której znaleźli resztki starych zabudowań?

    62c84d3086e94_o_small.jpg

    62bed5ce2a956_o_full.jpg

    62c84d37970bd_o_small.jpg

    z28694115AMP,Kuznice---plac-po-przebudowie.jpg

    z28694116Q,Kuznice---plac-po-przebudowie.jpg

  2. 2 godziny temu, barbie609 napisał:

     a jeśli Cię to drażni to trudno , jakoś będę musiał z tym żyć

    chyba ja ??

    w decatlonie były kiedyś takie kijki ktore dość głośno gwizdały jak wiało i to jest dopiero coś... wystukujesz rytm a wiatr do niego gra na flecie      znaczy na kiju. Przebij to! ?

    a poważnie: 

    "Wady kijów trekkingowych

    Panel 23 ekspertów z całego świata, zasiadających w Komisji Medycznej UIAA, zauważyło też następujące wady korzystania z kijków trekkingowych:

    1. Nieprawidłowa technika: jeśli odległość między ciałem i kijkiem jest zbyt duża, nie tylko nie dochodzi do zmniejszenia obciążenia, ale może dojść do powstania znacznego momentu obrotowego. To może wpłynąć niekorzystnie na poczucie równowagi idącego.
    2. Gorsze poczucie równowagi: długotrwałe używanie kijków może upośledzić poczucie równowagi i koordynacji. Z czasem zjawisko nasila się i może prowadzić do zaburzeń równowagi, szczególnie w trudnym terenie górskim, gdzie nie ma możliwości używania kijków (np. wąskie półki skalne, teren wspinaczkowy). W wyniku tego może dojść do wzrostu ryzyka urazu marszowego najczęstszego typu, tj. upadku, do którego dochodzi na skutek drobienia nogami lub potknięcia. W związku z tym, takie wypadki występują nawet pomimo stosowania kijków.
    3. Osłabienie fizjologicznych mechanizmów ochronnych: bodźce w postaci dużego nacisku i obciążenia odgrywają ważną rolę w procesie odżywiania chrząstki stawowej, a także w kontekście treningu i utrzymania sprężystości “dopracowanej muskulatury”. Stałe używanie kijków trekkingowych osłabia te fizjologicznie ważne bodźce.
    4. Wzrost części pracy serca z powodu większej aktywności mięśni kończyny górnej." źródło: https://www.google.com/amp/s/outdoormagazyn.pl/2021/02/kije-trekingowe-w-gorach-nie-zawsze-zdrowe/amp/
    • Dziękuję 1
    • Wow 1
    • Haha 1
  3. Dnia 20.09.2022 o 15:37, vatra napisał:

    @1234abcd zwolnij trochę i nie uogólniaj proszę. Mieszkam na Podhalu i chodzę w Tatry dosyć regularnie. Można łatwo sprawdzić kiedy odjeżdżają ostatnie busy z Palenicy a jak ktoś ma ochotę na nocne wyprawy zawsze może zamówić taksówkę, odwiezie, przywiezie i po problemie. 

    Absolutnie nie uogolniam. Wierzę szczerze, że są przyzwoici busiarze i nie odmawiam chorym na RZS chodzenia z kijami czy jazdy koniem do morskiego. Ale moje doświadczenia są słabe i to wlasnie one decydują o wyborach. Mam też sporo dobrych dotyczacych innych gorskich aspektów, ale nie o tym był temat ? To właśnie doswiadczenia nocnego turysty skłonily mnie do wyboru wlasnego auta jako transportu. A mimo to bardzo rzadko stoję w korkach ?.  I auta i kije i konie są dla ludzi o ile nie braknie odrobiny rozsądku.

    ps. masz rację, że skorzystałam z okazji na wyzłośliwienie się...  i nawet trochę mi wstyd ?, bo takie biadolenie nic nie wnosi do życia ( a już na pewno nie do zycia tego potrąconego psa).  Ale temu zwyrodnialcowi nie mogę zapomnieć. Zawsze tylko mamroczę żale pod nosem albo do męża, a on i tak nie słyszy przez ten stukot (farciarz, jak widać wszytko ma dwie strony czasem stukot może być muzyką ?), to mi się tu ulało❤ obiecuję, że to już ostatni mój oosbisty wywód, bo zamierzam jechać z góry ?

  4. 13 godzin temu, Jędrek napisał:

    Ale ogólnie wiesz że kochający się ludzie  (choć nie tylko oni) zwykle co jakiś czas uprawiają seks?  ?

    najgorsze, że wiem że częsciej niż co jakiś czas ? Dziwacy ? 

    czytałam ksiązkę o Berbekach taki wywiad z Ewą Berbeką już po śmierci męża i cała kasiązka jest o miłości o relacji o namiętnościach nie tylko cielesnych ale do gór i do sztuki. I czywiscie, że też bardzo udane efekty tej miłości są bo czterej synowie ? .. i wtedy nie miałam natretnych myśli o tym a po tym filmie żadnego widoku nie pamietam gorskiego tylko ta szarobura scena łozkowa. Nie wiem nie wiem, może to kwestia estetyki, że lubie kolorowo chocby mialobyć mniej prawdziwie ?. Muszę jeszcze raz obejrzeć film zobaczę czy zmiana nastawienia pomoże. ❤

    • Haha 1
  5. ja to bym nawet jeździła w Tatry pociągiem zostawiając auto, ale jak schodze wieczorem do palenicy i busiarz mi mowi że tak późno to on nie wie czy pojedzie, żejak uzbiera się zlotowek ileś tam to pojedzie... moze tak może nie i siadam mokra w blocie na parkingu i placzę sobie bo mam w chorych nogach 21 km i wizje wędrowki pieszo do mista. Drugi z Kuźnic potracił psa pasyerskiego. Widzial i najechał nie chcąc hamować pod gorę i zostawił. No to proszę Państwa Podchalaństwa, ale jadę toczydłem własnym bo busiarzowi nie chcę placić za okrucieństwo w stosunku do zwierząt i do ludzi ? płaczących na parkingu w palenicy.  A już z pewnością nie będę błagać na kolanach rzucając pod nogi całą gotowkę jaką mam przy sobie. Każdy medal ma dwie strony proszę Góralstwa. Jeden dzień byłam ? ile nauczyliby mnie w dwa tygodnie? 

    Ja nie mówie, że turyści święci ? bo też nie lubie ?

    tysiacami kijow tluką o kamienie. Tatry przeorane latem. W uszach tylko to stukanie i pilowanie o kamienie tym żelastwem bo gumki pogubili.  Rykowiska nie slychać, bo całe tatry tłuką kijami. Mlode zdrowe byki a o lasce muszą chodzić. Sportowcy... 

    • Przykro mi 1
  6. ja się zawiodłam strasznie... nie mam pojecia co tworcy chcieli przekazać. jak dla mnie film jest o niczym: ani o gorach, ani o ludziach, ani o Macku Berbece, ani o wyprawie 2013... zupelna pustka albo jestem za mało wrażliwa żeby zalapać, a przekaz jest dla mnie zbyt subtelny. 

    ale zaczęlam się zastanawiać czy Maciek Berbeka na pewno nie zdobył szczytu za pierwszym razem ?. Czy oni a Alkiem naparwdę tak mało wiedzieli o tej gorze i o drodze na szczyt? Czy Maciek mógł się tak bardzo zapomnieć że przedwierzchołek wyleciał mu z głowy? Czy to wysokosc tak działa, że pamięć zawodzi. I urodziły się w mojej głowie teorie spiskowe, że to jakaś zmowa...

    edit: za scenę miłosną mam ogromny żal ? sprofanowali mojego bohatera. Wyciełabym.

    • Lubię to ! 2
    • Haha 2
  7. 9 godzin temu, jaaga76 napisał:

    Gdzie w końcu znaleźliście kwaterę? Udało się w Zako czy gdzieś w okolicach?

    W Zakopanym. Wybrałam dwa miejsca z parkingiem. Jedna blizej zbocza Gubałowki druga blizej Strązyskiej. Jeszcze nie zdecydowalam które ostatecznie, bo pojawiła się koncepcja 2miesięcznego pobytu ? w jednym nie ma pralki, ale ostatecznie są pralnie samoobslugowe czynne do 22.00 więc to chyba nie jest problem. Są ofery akceptujące zwierzaki również w spokojniejszych okolicach, ale trochę się boję odległości od miasta.

    • Lubię to ! 1
  8. Myślałaś o pobycie na Kalatówlach? Hotel więc jest gwarancja, że będzie ciepło. Pokoje z lazienkami. Małe niezbyt wygodne łożka niedziałajace tv ? ale klimacik jest super i blisko na szlaki. Busiki na dole w Kuźnicach jak nie chcesz na nogach do miasta. Jesienią cisza i spokój. Ceny chyba spoko ze sniadaniem. Choć sniadanie późno dla lubiacych wyruszać przed świtem. 

    • Lubię to ! 1
  9. Uff... Może ktoś bedzie szukał odpowiedzi więc zostawiam jakie rozwiazanie znalazlam: airbnb ma zniżki ma dluższe pobyty i wychodzi spoko cenowo i część wynajmujacych nie robi problemu z pobytu zwierząt ? choć conajmniej w połowie jest zakaz pobytu ze zwierzetami. 

  10. 3 godziny temu, martuś napisał:

    Czy koty wcześniej wyjeżdżały?

    Nigdy razem nie wyjeżdżaliśmy i właśnie żeby ograniczyć stres zdecydowałam się na dluższy pobyt żeby nie robić zamieszania na 2 tyg.  To takie specyficzne typy, ale nigdy nie było problemów z czystością. Myślę, że największy stres to 6h autem, a  z takim ładunkiem zakładam powolną jazdę to może i z 8h ?. Na drogę obowiązkowo dostaną leki uspokajające. Na miejscu powinno być ok.  Najwyżej wrócimy ? 

    • Lubię to ! 1
  11. Cześć.

    Nie wiem jak ugryźć temat :). Chciałabym wyjechać na kilka tygodni do Zakopanego.  Dwie osoby dorosłe i koty (5szt.).  Hotele odpadają bo mają limity zwierząt na pokój, nowe apartamenty nie bardzo chcą przyjmować ze zwierzakami. Mieszkania do wynajecia nie bardzo chcą wynajmować na tak krótki okres.  Ze względu na ilość kotów lokal musiałby być spory ze 40m2...  Mało podróżuję - prawie wcale ze względu na zwierzęta w podróżach ze zwierzętami nie mam doświadczenia. Może ktoś z użytkowników ma przetestowany jakiś sposób na dłuższy pobyt? Może ktoś wynajmował na taki dziwny okres kilku tygodni (hotel za dlugo za drogo, mieszkanie za krotko wynajmujący nie chcą wynajmować) ?

×
×
  • Dodaj nową pozycję...