Skocz do zawartości

Jurajskie spacery.


Zośka

Rekomendowane odpowiedzi

Ponieważ w góry nie dałam rady pojechać postanowiłam w pierwszy dzień nowego roku przypomnieć sobie stare ścieżki w moich okolicach. Mój kawałek Jury Krakowsko-Częstochowskiej to okolice zamku w Olsztynie(pod Częstochową). Tereny fajne do biegania, jazdy rowerem no i oczywiście wspinaczki skałkowej. 

20210103_124345.jpg

20210103_123650.jpg

20210103_123532.jpg

20210103_124218.jpg

20210103_125547.jpg

20210103_125550.jpg

20210103_124222.jpg

  • Lubię to ! 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, jaaga76 napisał:

Do tych pagórków się po prostu dojrzewa ?

Jura to moje "domowe" pagórki więc raczej to ja dojrzewałam na nich?. W liceum na wagary (oczywiście zdarzało się to bardzo rzadko ??) chodziło się właśnie w ruiny albo na skałki. 

Ale masz rację z tym dorastaniem. Ja kiedyś uważałam że jak góry to tylko Tatry a teraz doceniam piękno i klimat niższych gór I jestem w nich częściej niż w Tatrach.

  • Lubię to ! 2
  • Dziękuję 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, Zośka napisał:

Ale masz rację z tym dorastaniem. Ja kiedyś uważałam że jak góry to tylko Tatry a teraz doceniam piękno i klimat niższych gór I jestem w nich częściej niż w Tatrach.

A ja odwrotnie - kiedyś często w Jurze a obecnie głównie jednak ciągnie mnie w ... dolinki tatrzańskie. Z ogarnianiem się póki co mi nie idzie - 3 raz chora w tym sezonie wiec aż się boję że znów w nich zostanę. ? a tu coś z Olsztyna sprzed kilku lat.

12967913_602168913293683_6450561289406709386_o.jpg

12971035_602172939959947_2850979388128583268_o.jpg

  • Lubię to ! 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, Jędrek napisał:

Mając 5 - 6 tygodni urlopu do dyspozycji i jeżdżąc z Gdańska, póki co skupiam się jednak na Tatrach. Może na emeryturze przyjdzie czas na te wszystkie pagórki ?

Poziom wód w morzach i oceanach sie podnosi wiec jak przejdziesz na emeryturę pewnie będziesz miał znacznie bliżej.. ?

  • Haha 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

On 1/5/2023 at 8:37 PM, Jędrek said:

U mnie na ten przykład w Polsce i Słowacji góry = Tatry, cała  (jakże zresztą piękna) reszta to tylko takie większe lub mniejsze pagórki. ??

O, polać mu, mądrze prawi!

Są tatry, są skały (jak te na Jurze, czy w górach Stołowych) i są hołdy po których się jeździ rowerem jak wszelakie formacje na "B" 

  • Lubię to ! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 6.01.2023 o 10:46, Zośka napisał:

Ale masz rację z tym dorastaniem. Ja kiedyś uważałam że jak góry to tylko Tatry a teraz doceniam piękno i klimat niższych gór I jestem w nich częściej niż w Tatrach.

Bo w sumie w górach nie tylko o wysokości chodzi... moim "odkryciem" są Beskidy. 

  • Lubię to ! 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 godzin temu, Jędrek napisał:

Mając 5 - 6 tygodni urlopu do dyspozycji i jeżdżąc z Gdańska, póki co skupiam się jednak na Tatrach. Może na emeryturze przyjdzie czas na te wszystkie pagórki ?

Ja to widzę tak: 5- 6 tygodni urlopu to 5-6 wyjazdów w góry ?.  A teraz do Krakowa można już samolotem i to bardzo skraca podróż. I już piszę, że można polecieć za mniej niż stówkę. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, jaaga76 napisał:

Ja to widzę tak: 5- 6 tygodni urlopu to 5-6 wyjazdów w góry ?.  A teraz do Krakowa można już samolotem i to bardzo skraca podróż. I już piszę, że można polecieć za mniej niż stówkę. 

 

Staram się jednak wyjeżdżać na dłużej, tydzień to dla mnie za mało żeby "poczuć się na urlopie", tym bardziej iż nie pracuję za biurkiem, więc chcę też odpocząć trochę po prostu fizycznie.

Np. w 2022 wyglądało to tak: 20 dni czerwiec do początku lipca, 8 dni wrzesień i powrót do Gdańska gdy walnęło śniegiem, po czym trzeci wyjazd 12 dni wrzesień-październik. 

Na urlop jeżdżę samochodem, bo to daje niezależność tak w kwestii terminu wyjazdu, trasy, ilości bagażu itp, jak i na miejscu - wiadomo że komunikacja pod Tatrami mimo szumnych zapowiedzi to wciąż tylko namiastka tego, co powinno być.  Poza tym samochód pozwala mi też zabrać kogoś ze sobą, wyrwać się w każdej chwili gdzieś dalej gdy w Tatrach leje itp itd.  No i samochód nie ucieknie mi sprzed nosa, gdy się spóźnię pół minuty.  ?

A w porównaniu z samolotem z Gdańska (o ile akurat jest) to czas podróży samochodem wcale nie jest wiele dłuższy, gdy policzy się dotarcie na lotnisko odpowiednio wcześniej, odprawy, a potem jeszcze podróż z Krakowa do Zakopanego. Ostatnimi czasy jadąc przepisowo małą osobówką zajmowało mi to 6,5 do 7 godzin - a ja lubię prowadzić i taka trasa to przyjemność, szczególnie teraz gdy nie trzeba już na wąskiej dwukierunkowej drodze wyprzedzać pierdyliona TiR-ów. ? Gdy kiedyś jeździłem w Tatry pociągiem, to po wychodziłem z niego zmęczony, oklejony kolejowym smrodkiem i generalnie miałem dość. A byłem wtedy ponad 20 lat młodszy. 

 

Edytowane przez Jędrek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, Q'bot napisał:

hołdy po których się jeździ rowerem

Ostatnio widuję coraz częściej rowerzystów na szlakach w Tatrach - np. zjeżdżających wieczorami z Gąsienicowej przez Boczań albo Jaworzynkę (ci zwykle wjeżdżają z Brzezin), czy z Przełęczy pod Kopą Kondracką (fotka tu: 19 VI 2022 Graniówka - popołudniówka. - Wasze wycieczki - Forum Tatromaniaka )   ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, jaaga76 napisał:

Bo w sumie w górach nie tylko o wysokości chodzi... moim "odkryciem" są Beskidy

Gdyby chodziło mi o wysokości, jeździłbym co najmniej w Alpy. ?

Żeby nie było - to nie jest tak, że inne góry uważam za gorsze czy cuś ?

Po prostu mam wciąż niedosyt Tatr, więc szkoda mi czasu by jeździć gdzie indziej. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

45 minut temu, Jędrek napisał:

Staram się jednak wyjeżdżać na dłużej, tydzień to dla mnie za mało żeby "poczuć się na urlopie

Co kto lubi... ja tam wolę częściej, choć krócej ?

 

45 minut temu, Jędrek napisał:

małą osobówką zajmowało mi to 6,5 do 7 godzin . 

 

KTÓRĘDY I KIEDY??? Bo takie czasy to ja miałam w środku pandemii i to z Wielkopolski  ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

25 minut temu, Jędrek napisał:

Gdyby chodziło mi o wysokości, jeździłbym co najmniej w Alpy. 

Czemu nie Himalaje? Jaka kraść to miliony, a nie grosze ??

25 minut temu, Jędrek napisał:

Żeby nie było - to nie jest tak, że inne góry uważam za gorsze czy cuś ?

Po prostu mam wciąż niedosyt Tatr, więc szkoda mi czasu by jeździć gdzie indziej. 

To "gdzie indziej" może być po drodze. Patrz Beskidy, czy Gorce (szczególnie przy tak znakomitych czasach dojazdowych) ?

  • Lubię to ! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...