Skocz do zawartości

Bielizna termoaktywna


Waldek

Rekomendowane odpowiedzi

1 godzinę temu, Waldek napisał:

Kilka konkretnych przykładów do waszej opinii (ceny rosnąco)

 

Smartwool i Icebreaker to jeśli idzie o wełnę firmy wiodące na świecie - możesz kupić bez ryzyka - sprawdzi sie.. Cena jest wysoka ale adekwatna do jakości i wartości użytkowej......są też dużo droższe a o podobnej wartości użytkowej (przykłady podałem wyżej).

Inne - nie wiem coś tam kiedyś miałem ale to dawno, firmy sie zmieniają wiec żle nie wypada pisać bo może już podnieśli jakość.

Etap eksperymentów lata świetlne za mną

Jeszcze jedna uwaga - jeśli jest taka możliwość rzeczy wyprodukowane na wschodzie  ale amerykańskich firm  kupujmy w Ameryce (ebay, amazon sklepy wysyłkowe) - te wysyłane do Europy bywają gorszej jakości.

  • Lubię to ! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Waldek u mnie wszyscy generalnie w różnych odsłonach Brubecka od wielu lat i przy różnych aktywnościach (biegi, narty zjazdowe i biegowe, szlaki rowerowe i piesze, siłownia, joga i co my tam jeszcze robimy). Co do merino - "romans" był dość krótki i jakoś niezbyt powalający, mimo podobno niezłej firmy i idącej za tym ceny... u mnie się nie sprawdziło. Moim zdaniem wywalanie milionów monet, bo "merino" w naszych górach nie bardzo ma sens.  

 

Co do stuptutów - moje też się pocą. Mam Milo i Wolfskina.

  • Lubię to ! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 minut temu, jaaga76 napisał:

@Waldek u mnie wszyscy generalnie w różnych odsłonach Brubecka od wielu lat i przy różnych aktywnościach (biegi, narty zjazdowe i biegowe, szlaki rowerowe i piesze, siłownia, joga i co my tam jeszcze robimy). Co do merino - "romans" był dość krótki i jakoś niezbyt powalający, mimo podobno niezłej firmy i idącej za tym ceny... u mnie się nie sprawdziło. Moim zdaniem wywalanie milionów monet, bo "merino" w naszych górach nie bardzo ma sens.  

 

Co do stuptutów - moje też się pocą. Mam Milo i Wolfskina.

Właśnie się mocno zastanawiam czy iść w merynosy czy nie. Jednak cena faktycznie powala. Albo wezmę teraz tylko legginsy na testy. Zawsze to połowa ceny a nie wszystko na raz.

Moje stuptuty to jakaś firma Hornhill. Kiedyś kupowane po taniości na szybko. 

13 minut temu, jaaga76 napisał:

I jak już przy praniu jesteśmy, to Brubeck z godnością znosi spotkania z suszarką.?? 

Ja się nie odważyłem na suszenie wkładać. ? Zawsze wisiały sobie na tradycyjnym sznurku. 

  • Lubię to ! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Waldek napisał:

Właśnie się mocno zastanawiam czy iść w merynosy czy nie. Jednak cena faktycznie powala. Albo wezmę teraz tylko legginsy na testy. Zawsze to połowa ceny a nie wszystko na test.

Trzeba próbować. Nie ma innej rady. 

1 godzinę temu, Waldek napisał:

Ja się nie odważyłem na suszenie wkładać. ? Zawsze wisiały sobie na tradycyjnym sznurku. 

Wystarczy odpowiedni program i nie ma ryzyka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@WaldekWaldekpo prostu masz za duży wybór.  Tak czytałam  o tym merino,  ze to z owiec które żyją  w skrajnych temperaturach i dlatego ubrania z tą wełną są takie dobre.  Podobnie do mnie mówili  na pokazie poscirli z merynosów, ze w lecie pod nią nie jest gorąco  a w zimie nie jest zimno. Nie wiem ile w tym prawdy. Wełna na pewno ciepła,  ale czy nie  może byc z naszych owieczek? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 22.11.2022 o 22:24, Waldek napisał:

Moje stuptuty to jakaś firma Hornhill. Kiedyś kupowane po taniości na szybko. 

Jeśli idzie o  stuptuty to w szafie mam pancerne BD - używam bardzo rzadko,  żona używa na okrągło i bardzo chwali - są z GTX i są pancerne....i ciężkie.

Proponuje na zimę lepsze wyjscie do "lekkiego" chodzenia - od 3~4 lat chodzę zimie w takich spodniach Szweckiej mało znanej firmy Pinewood spodnie maja wzmocnione nogawki na dole, mankiet na rzep i zaczep na sznurówkę. zawsze podchodziłem troche sceptycznie do tego patentu ale w zeszłym roku szedłem gdzieś przez kilka godzin zapadając sie po pachwiny w śniegi i do butów nic nie wpadło.

Firma robi wszystkie możliwe rozmiary a cena była śmieszna (nie wiem czy to dokładnie ten model czy może już nowszy ale coś takiego).

https://www.bergfreunde.eu/pinewood-caribou-tc-hose-walking-trousers/

 

Edytowane przez Lexi
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@wjesna Właśnie ze względu na to, że merynosy  żyją w takich skrajnych warunkach, wytworzyły wełnę, która posiada takie specyficzne właściwości. Włókna tej wełny są innej budowy niż normalnych owiec. Dodatkowo są dużo cieńsze od wełny klasycznej co sprawia, że jest delikatniejsza. ?

A wybór faktycznie za duży...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ta rewelacyjna to merynos australijski ,chodzi tu o jej delikatność , u merynosa ,,naszego,, jest podobno mniej delikatna i nie nadaje się na bieliznę. A owca górska to zupełnie inna bajka tzn. wełna grzeje ale jest szorstka i drażniąca. Wiele lat użytkowałem wyroby z owcy górskiej -swetry i skarpety , w wojsku  pół plutonu pomykało w skarpetach autorstwa mojej mamy , z tym ,że pod nie używane były cienkie bawełniane. Do dzisiaj w zimie jako warstwy nr2 używam wełnianego swetra w starym stylu. @Waldekmusisz wypraktykować własne rozwiązanie.

  • Lubię to ! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Te zaczepy czy rzepy do butów na oewno fajna sprawa, nieraz mi śnieg wpadł do buta. Stuptuty mam zwykle z decathlonu i nic mi się nie poci, są ok. 

@Waldeka po których górach będziesz śmigał w tych merino? 

10 minut temu, Lexi napisał:

...niby może być z naszych - ale chowaj to....

Nie lubisz owiecek? 

Tak sobie myślę, że u nas wełnę za grosze sprzedają. A może warto  się nad tym naszogórskim runem owczym pochylić. Nie znam się i to tylko moje gdybanie,  ale jak merino nie bylo to czym się na zimę opatulali? Nasz @Waldekbędzie miał gatki z patriotyczna nutą,  bo od polskiego  producenta  ale z obcej owcy. 

Nie chce mi wierzyć, żeby nie było sposobu na uszlachetnienie naszej wełny, żeby nie gryzła. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, wjesna napisał:

naszej wełny, żeby nie gryzła

owszem są sposoby , np z wełny może być gabardyna,która jest gładka nie gryzie ale i nie ma tych właściwości co surowa wełna , np jak zmoknie to nie grzeje. Nie jestem specjalistą ot coś mi się obija po głowie jeszcze ze szkoły średniej ale o ile pamiętam to im bardziej przetworzona to mniej tych pożądanych właściwości.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@wjesna Mój ulubiony szlak to z Mucznego na Bukowe Berdo, potem Halicz, Rozsypanieć do Wołosatego. Ale zimą jeszcze nie chodziłem a szlak dość długi. Szczególnie końcówka się dłuży. Poza tym będę z dzieciakami (5 i 10 lat), więc chyba Caryńską sobie pójdziemy. ? 

@barbie609 Prawdopodobnie zależy w jaki sposób się przetwarza. Aktualnie jest wiele nowych technologii. Ale też nie jestem specjalistą w temacie wełny. ? 

  • Lubię to ! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, barbie609 napisał:

owszem są sposoby , np z wełny może być gabardyna,która jest gładka nie gryzie ale i nie ma tych właściwości co surowa wełna , np jak zmoknie to nie grzeje. Nie jestem specjalistą ot coś mi się obija po głowie jeszcze ze szkoły średniej ale o ile pamiętam to im bardziej przetworzona to mniej tych pożądanych właściwości.

Może nie że przetworzona  ale połączona  z czymś, co doda delikatności. Albo po prostu wyplukac w coccolino ?

Ostatnio z owczej wełny miałam kocyki do ogródka, takie pod warzywa.  Śmierdziało baranem ale bylo brązowe nie białe,   to nie wiem co tam dodali. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

53 minuty temu, Waldek napisał:

Mój ulubiony szlak to z Mucznego na Bukowe Berdo, potem Halicz, Rozsypanieć do Wołosatego. Ale zimą jeszcze nie chodziłem a szlak dość długi. Szczególnie końcówka się dłuży. Poza tym będę z dzieciakami (5 i 10 lat), więc chyba Caryńską sobie pójdziemy. ? 

Myślę, że gdy przejdę z Mucznego ma Bukowe Berdo to to też będzie mój ulubiony szlak:)

Też zima po Bieszczadach nie chodziłam,  ale poszłabym pewnie właśnie w takie popularne szlaki. Na pewno bajkowo byłoby w drodze  do źródeł Sanu, ale  chyba saniami trzeba byloby do Bukowca jechać. Nie szukałam zbytnio ale nie natknęłam się na opis zimowego  przejścia. Muszę poszukać by sobie chociaż zdjęcia  pooglądać. 

  • Lubię to ! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...