Skocz do zawartości

Aleja Wulkanów


eire

Rekomendowane odpowiedzi

  • 4 tygodnie później...

Z Nowym Rokiem, pewnym krokiem! ?

Cześć, ciąg dalszy nastąpił... Kolejna udana wyprawa za mną, w ubiegły piątek, o świcie, słońce przywitało mnie na czynnym wulkanie Nevado del Tolima w Kolumbii (5215 mnpm). To sama przyjemność, zobaczyć cień wielkiej góry.

cdn... ?

IMG_20210118_081656.jpg

IMG_20210120_101649.jpg

IMG_20210120_131245.jpg

IMG_20210121_173914.jpg

IMG_20210122_060553.jpg

IMG_20210122_060657.jpg

IMG_20210122_061129.jpg

IMG_20210122_062119.jpg

  • Lubię to ! 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolumbia, trochę niespodziewanie tuż przed wyjazdem, wprowadziła obowiązek testu PCR, ważnego na 96godz. przed przekroczeniem granicy. Nie było z tym kłopotu, choć mieszkam w miasteczku powiatowym, gdzie nie miałem możliwości jego wykonania, więc przeddzień udałem się do miasta wojewódzkiego ? W samej Kolumbii duże obostrzenia dla mieszkańców i turystów. W stolicy, Bogocie, po przylocie zastaliśmy całkowity lockdown w weekend. Stąd decyzja grupy o noclegu poza miastem, gdzie można było swobodnie przebywać do godz. 19tej. Kolejne 4 dni spędziliśmy na trekkingu pod szczyt, a tam już zupełny brak cywilizacji i obostrzeń, choć napotkane czasem osoby, miały założone maseczki. Ale nie to jest ciekawe. W naszym kraju-raju zmieniono przepis dotyczący kwarantanny dla powracających transportem publicznym. Kwarantanna 10cio dniowa nie obowiązuje dla tych, którzy posiadają negatywny wynik testu na COVID-19, ważny 48godz przed przekroczeniem granicy. Zrobiłem test w Bogocie, przed wylotem do Europy. Wczoraj, po powrocie do Polski, na lotnisku w Warszawie, funkcjonariusz Straży Granicznej poinformował mnie, że to nie jest ich sprawa i odesłał mnie do Sanepidu. Dzisiaj zgłosiłem się do Sanepidu, z informacją, że mam wynik testu i, w myśl obowiązujących przepisów, jestem zwolniony z kwarantanny. A tam, po ich wewnętrznych konsultacjach , otrzymałem wiadomość, że kwarantanna graniczna nie jest sprawą Sanepidu, tylko Straży Granicznej. Postanowiłem, że temat jest zamknięty. Wracam do pracy i przygotowań na cdn... ? 

Bądźmy zdrowi, na ciele i umyśle.

Edytowane przez eire
  • Lubię to ! 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...

Cześć. Tym razem nie zdobyłam żadnego wulkanu, ale jeśli pozwolicie, kilka fotek i zdań z kolejnego, covidowego "urlopu" ;)

Krótko podsumowując wyprawę do Nepalu - dotarliśmy do zachodniej oraz poprzez trzy przełęcze, do południowej bazy pod Kangchenjungą (8586). Po drodze, dla urozmaicenia i relaksu, wejście na Drohmo Ri, ok. 5970 m npm, skąd trzecia góra świata raczyła nas swoim widokiem i niedostępnością. Całość trasy jaką przeszliśmy, to ok. 135km, skrócona z uwagi na możliwość dojazdu terenówki w dalsze części Nepalu. Dzięki temu zaoszczędziliśmy dwa dni i ok. 40km w nogach :) I to, co najważniejsze - w przeciwieństwie do innych regionów, szczególnie okolic EBC czy ABC, nie spotkaliśmy żadnego turysty, żadnej grupy. Totalna dzikość natury i cisza, jakiej dotąd nie miałem okazji doświadczyć! Nepal powoli otwiera się na grupy trekkingowe czy wspinaczkowe, Agencje przygotowują wyprawy na wszystkie ośmiotysięczniki, poza... Kangchenjungą. Nie ma na nią śmiałków, jak na ten czas ;) Nepal to stan umysłu, to miejsce, do którego chce się wrócić.

cdn...

Do miłego, do spotkania na krajowych szlakach :)

DSC00235.JPG

IMG_20210324_094128.jpg

IMG_20210326_101714.jpg

IMG_20210326_120735.jpg

IMG_20210328_092237.jpg

IMG_20210329_084130.jpg

IMG_20210331_072143.jpg

  • Lubię to ! 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

świetnie że udało się w pandemii

Możesz trochę więcej napisać?

-organizowałeś sam czy przez biuro ?

-termin i czas trwania

-dokąd dało się dojechać jeepem ?

-oprócz TIMS trzeba było jeszcze dodatkowych permtów ?

-nocowaliście w namiotach ?

-jaka trasa trekkingu ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 miesięcy temu...

Puk puk... trochę byłem cicho, co nie znaczy, że przespałem ten czas ?

Boliwijska Cordillera Real zdobyta! Spacer na Chacaltaya 5395 m n.p.m., solidna rozgrzewka na Huayana Potosi (6088 m n.p.m.) oraz mordercza wędrówka na Illimani (6438 m n.p.m.). A wcześniej, dla relaksu, m.in. Salar de Uyuni no i nieco hardcorowy zjazd rowerem po El Camino de la Muerte.

Jeśli okoliczności pozwolą, to przede mną powoli kolejny cel...? a wcześniej, do zobaczenia gdzieś w kraju, na górskim treningu ?

cdn...

IMG_20210911_092413.jpg

IMG_20210911_102805.jpg

IMG_20210913_180533.jpg

IMG_20210917_075835.jpg

IMG_20210917_080817.jpg

IMG_20210920_134145.jpg

IMG_20210921_075357.jpg

DSC00592.JPG

DSC00595.JPG

IMG_20210917_091308.jpg

  • Lubię to ! 2
  • Wow 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...

Puk puk... cześć Wszystkim, lubiącym nie tylko nasze Tatry ?

Himalajski sezon jest krótki, wykorzystałem więc okazję i okoliczności, co pozwoliło mi na spędzenie tam 6-ciu ostatnich tygodni. Dużo by pisać, opowiadać - to może choć kilka fotek na spokojny weekend...

?

DSC00601.JPG

DSC00640.JPG

DSC00690.JPG

DSC00704.JPG

DSC00764.JPG

DSC00772.JPG

DSC00801.JPG

DSC00880.JPG

DSC00980.JPG

DSC01003.JPG

DSC01028.JPG

DSC01038.JPG

IMG_20211107_130147.jpg

IMG_20211108_131117.jpg

IMG_20211122_145121.jpg

IMG_20211123_085205.jpg

IMG_20211123_161902.jpg

IMG_20211124_063718.jpg

IMG_20211125_085538.jpg

IMG_20211127_110709.jpg

IMG_20211129_102248.jpg

IMG_20211129_102539.jpg

IMG_20211129_111319.jpg

IMG_20211203_113810.jpg

IMG_20211204_113221.jpg

IMG_20211104_100816.jpg

IMG_20211105_092450.jpg

DSC01070.JPG

  • Lubię to ! 2
  • Wow 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jedynie potwierdzam, że będąc tam, ma się inne spojrzenie. Bo przecież Himalaje, wbrew nieco płytkiemu myśleniu, to nie tylko Mt. Everest czy inne ośmiotysięczniki. Różnorodność krajobrazu, od gęstych, tropikalnych lasów po właśnie te, najpiękniejsze i nieosiągalne, wysokie szczyty. Tysiące kilometrów ścieżek do dreptania. Każdy górski region Nepalu potrafi zadziwić, pozwala zobaczyć coś innego i na tym właśnie, w mojej skromnej ocenie (skromnej, bo dopiero odkrywam te miejsca samodzielnie, bez zorganizowanej pomocy Agencji), polega to "coś", co przyciąga i zachwyca.

Czasem szukamy swego miejsca na ziemi - miejsca, w którym czujemy się spokojni, mimo hałasu turystów (w pewnych miejscach - nie polecam), bezpieczni, mimo potęgi gór i zagrożenia, wolni...

Polecam! i zapraszam... wracam tam za tydzień ? 

ps. zdjęcie z menu, w jednej z odwiedzanych "lodży" ?

IMG_20211125_104552.thumb.jpg.02465a2c28902ca734d63ebbd3cc961d.jpg

  • Lubię to ! 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...