Skocz do zawartości

Krzyżne - zawsze coś...


Gieferg

Rekomendowane odpowiedzi

Od początku jakieś fatum wisiało nad tym wyjazdem. Miały być Rysy od Słowacji, ale zniechęciły zapowiadane temperatury 2-3 stopni i opady śniegu kilka dni wcześniej. Na dwa dni przed wyjazdem kumpel dostał nagle jelitówki więc dwie osoby nam odpadły. W dniu wyjazdu na dzień dobry godzina w plecy z powodów różnych, choć po części zrozumiałych. Jak tylko ruszyliśmy dostałem pierwszy raz od dekad gwałtownej choroby lokomocyjnej, na postoju rzygałem jak kot, a resztę drogi czułem się jak na ciężkim kacu, poprawiło się dopiero w busie na Morskie, a do końca gdzieś po drodze przez dolinę Roztoki. Żona jak zwykle bez kondycji (albo i bardziej niż zwykle), więc podejście czarnym do schroniska trwało o wiele dłużej niż miało trwać i już na tym etapie bardzo wątpliwe stało się, że skończymy to wyjście przed zmrokiem. Cóż, nie żeby to w naszym wypadku miała być jakaś wyjątkowa sytuacja, ale do tej pory kończyliśmy tak tylko wycieczki, których ostatnim etapem był asfalt z MO, albo Chochołowska. No dobra, raz się zdarzyło po ciemku przejść pół Jaworzynki.

Szlak na Krzyżne, którym szedłem po raz pierwszy bardzo ładny, choć z pewnością byłoby lepiej, gdyby słońce się nie schowało za chmurami (pojawiało się tylko chwilami). A potem niespodzianka - ostatni etap podejścia okazał się dla niektórych uczestników trudniejszy niż oczekiwano (na różne sposoby - w jednym przypadku kondycyjnie, w drugim "psychologicznie"), więc ostatecznie cała ekipa była na przełęczy o... 17-tej (pierwotny plan zakładał 15-tą). W tym momencie liczyłem już tylko na to, żeby przed zmrokiem dotrzeć do Murowańca, co się oczywiście nie udało. W trakcie zejścia do Doliny Pańszczycy towarzyszyło nam przez dłuższy czas stado kozic, które krążyły w pobliżu i chwilami wchodziły na szlak o kilka metrów od nas, wskutek ich zachowania  pojawiły się podejrzenia, że to jakaś rzadka, mięsożerna odmiana, która kombinuje jak nas zapędzić w pułapkę i zeżreć ;). Udało się także w pewnym momencie zgubić szlak i schodzić po jakichś nieprzyjemnych skałach, by już po chwili odnaleźć oznaczenia szlaku poniżej i na ścieżce, która omijała to miejsce...

Po drodze co chwilę zaczynał kapać deszcz, a koło Czerwonego Stawu rozpadało się już na dobre (nawet grad przez chwilę, co tam, że deszczu miało nie być ;)), zaraz potem mgła przesłoniła wszelkie widoki. Zaliczyłem glebowanie na śliskich kamieniach ale "z podparciem" w ostatniej chwili więc obeszło się bez obrażeń, czy nawet stłuczonego tyłka. W końcu trzeba było sięgnąć po czołówki. Do Murowańca dotarliśmy o 21:20, w sam raz, by jeszcze zdążyć coś zjeść. Potem zostało zejść do Kuźnic przy świetle czołówek, z początku szło się dobrze, ale niebawem dopadła nas kolejna ulewa, więc ostatecznie schodziliśmy w deszczu i ciemnościach przeszło 2,5h, by dotrzeć do Kuźnic około 0:30. Po drodze była okazja pogadać z ekipą młodych ludzi wracających z Orlej Perci (pozdrawiam, jeśli to czytają).

 

Edytowane przez Gieferg
  • Lubię to ! 5
  • Dziękuję 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Owszem, krócej, ale na etapie na którym można to było rozważać, jeszcze nie wiedziałem, że podejście na Krzyżne da niektórym w kość tak, jak dało. No i jak się jest ledwie parę razy w roku w Tatrach to powtórka ze Świstówki nie jest zbyt kuszącą opcją.

Cytat

O której wyruszyliście z Palenicy?

Wszelkie obsuwy spowodowały, że o 9.  Czyli jakieś 1-1,5h później niż zazwyczaj.

Cytat

używacie kijków ?

Żona tak, ja czasami jednego (głownie na zejściach) , reszta nie. W momencie jak poleciałem miałem kijek, wypuściłem go z ręki i prawie sobie siadłem, ale oparłem się na całej dłoni zanim dotknąłem podłoża, więc jedyne co odczułem to chwilowy ból głowy od wstrząsu.

Edytowane przez Gieferg
  • Lubię to ! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, jaaga76 napisał:

chodzenie z dwoma kijami. Lepsza ergonomia i jednak asekuracja.

Z tą asekuracją to różnie bywa, czasem kijki pomagają, a czasem można dzięki nim orła wywinąć. No i w moim przypadku spowalniają zejście w trudniejszym terenie, bo skupiam się nie tylko na tym gdzie stawiam stopy, ale i kijki.  ?  Technika nordic walking sprawdza się tylko na łatwych szlakach. 

Na długich, żmudnych podejściach kijki jak najbardziej - można się dzięki nim dobrze napędzić, trochę jak na biegówkach.

  • Lubię to ! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Gieferg Spójrz na to z tej strony - zapamiętasz dokładnie tę wycieczkę nawet bez konieczności wracania do nagrań ?

 

8 hours ago, jaaga76 said:

@Gieferg przemyśl chodzenie z dwoma kijami. Lepsza ergonomia i jednak asekuracja.  Warto popatrzeć na filmiki z prezentacjami technik nordic walkingu, żeby chodzić dobrze (a co nie jest wcale takie oczywiste). 

 W jednej ręce piwo, w drugiej statyw z aparatem wymiennie z telefonem do nawigacji, więc te kije to chyba muszą gdzieś zawsze w plecaku spoczywać ?‍♂️

  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 18.07.2022 o 22:28, Jędrek napisał:

 Technika nordic walking sprawdza się tylko na łatwych szlakach. 

Myślę, że nie masz o tym zielonego pojęcia. Dobra technika sprawdza sie wszędzie. Ale o nią trudno. Bardzo trudno. Na 10 osob mijanych na szlaku 9 idzie źle...  

Dnia 18.07.2022 o 22:28, Jędrek napisał:

Na długich, żmudnych podejściach kijki jak najbardziej - można się dzięki nim dobrze napędzić, trochę jak na biegówkach.

 

  • Lubię to ! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, jaaga76 napisał:

Myślę, że nie masz o tym zielonego pojęcia.

Nie ma o co kruszyć kopii, ale ok, skoro "nie mam zielonego pojęcia" to może po prostu wytłumacz mi jak np. zastosować technikę nordic walking przy schodzeniu rozsypującym się, zniszczonym szlakiem, gdy musisz dobrze uważać gdzie stawiasz stopy i kijki, żeby nie pojechać. 

Nordic walking to regularność, długi krok i takie tam.  Trochę mi się to kłóci z opisaną powyżej sytuacją. 

Edytowane przez Jędrek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, J@n napisał:

to ile terabajtów zdjęć robisz na każdej wycieczce ?

?

Zdjęć nie robię dużo i  nie są dla mnie szczególnie istotne. Za to filmu mi wychodziło ostatnio po 70-90 minut. Po zmontowaniu zwykle 30-parę minut.

Edytowane przez Gieferg
  • Lubię to ! 1
  • Wow 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na dobrą sprawę to mógłbym robić z tego i po godzinie trwające filmy, ale jednak zakres 30-35 minut wydaje mi się optymalny, żeby nie przynudzać (rekordowy film z Granatów - skrót tutaj- miał 38 minut). Jak zrobię cztery wycieczki, łączę to w jedną całość, dodaję czołówkę zmontowaną z fragmentów tych wycieczek i prezentującą uczestników, na koniec 5-minutowy pokaz fotek i wypalam na płytce. Z tatrzańskich jednodniówek w tym roku będę miał gotowy czwarty taki film, wstrzymuję się do końca sezonu, bo mógłbym upchnąć w nim jeszcze jeden wyjazd o ile takowy dojdzie do skutku.

 

Edytowane przez Gieferg
  • Lubię to ! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, Gieferg napisał:

żeby nie przynudzać (rekordowy film z Granatów - skrót tutaj- miał 38 minut)

bardzo fajnie się ogląda ten skrót - 10 minut to moim zdaniem maximum z jednej wycieczki,

Ująłeś wszystko co trzeba: widoki, najciekawsze miejsca, trudności i  to wszystko bez zbędnej gadki do kamery

a mina dziewczyny z 4:52 bezcenna 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, Jędrek napisał:

Nie ma o co kruszyć kopii, ale ok, skoro "nie mam zielonego pojęcia" to może po prostu wytłumacz mi jak np. zastosować technikę nordic walking przy schodzeniu rozsypującym się, zniszczonym szlakiem, gdy musisz dobrze uważać gdzie stawiasz stopy i kijki, żeby nie pojechać. 

Nordic walking to regularność, długi krok i takie tam.  Trochę mi się to kłóci z opisaną powyżej sytuacją. 

Najlepszą teorią jest praktyka. Zatem przy najbliższej okazji zapraszam Cię na spacer po Tatrach z kijam ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 hours ago, Gieferg said:

Na dobrą sprawę to mógłbym robić z tego i po godzinie trwające filmy, ale jednak zakres 30-35 minut wydaje mi się optymalny, żeby nie przynudzać (rekordowy film z Granatów - skrót tutaj- miał 38 minut). 

Właśnie mi uświadomiłeś, jak dawno nie nagrywałem czegokolwiek w pagórach ?

Ostatnim razem chyba z 5 lat wstecz mi się udało parę minut poświęcić i powstał taki shit

 

P.S. Jak Ci się udało przekonać YT by nie zbanował komercyjnych utworów? Mnie od razu wywala alert i pa pa

P.S. 2. Co tak chrobocze podczas prawie całęgo filmu - część to wiatr, ale słychać choćby na początku jakby ktoś fistaszki obierał nad mikrofonem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

J@n:

Cytat

bardzo fajnie się ogląda ten skrót - 10 minut to moim zdaniem maximum z jednej wycieczki,

Ja tam generalnie wolę dłuższe, ale te wersje zachowuję dla siebie i ludzi, którzy brali udział w danym wyjściu. No ale myślę też, żeby kiedyś wszystkie przemontować w 10 minutowe skróty (póki co zrobiłem tylko dwa) i złożyć to w jeden czy dwa pełnometrażowe filmy. 

Cytat

a mina dziewczyny z 4:52 bezcenna 

Żona trochę spękała jak zobaczyła dalszą część szlaku, ale potem sobie poradziła bez problemu ? Z reguły radzi sobie z ekspozycją i trudnościami technicznymi o niebo lepiej niż pozostałe dziewczyny, które chodzą z nami w Tatry.

 

Q'bot

Cytat

P.S. Jak Ci się udało przekonać YT by nie zbanował komercyjnych utworów?

A nie wiem, zwykle mi tylko wlepiają info, że "nie można zarabiać na tym filmie" ale nic nie banują.

Cytat

Co tak chrobocze podczas prawie całego filmu

Nie wiem co to było, ale problem występował tylko z chińską kamerą z dziadowskim mikrofonem, którą ostatnio wymieniłem na GoPro. Czasami to czyściłem w "post-produkcji", ale ten film jest sprzed kilku lat, z czasów jak jeszcze się z tym nie babrałem. 

Cytat

i powstał taki

shit

Ta muzyka.... ?

Edytowane przez Gieferg
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...