Skocz do zawartości

Rysy od strony polskiej 15.09.2019


Gieferg

Rekomendowane odpowiedzi

spacer.pngspacer.png

Jak wiadomo dla ludzi nie będących w temacie, na Tatry składają się Kasprowy Wierch, Giewont, Rysy i Morskie Oko :)

Morskie Oko odwiedziłem po raz pierwszy przy okazji pierwszej wizyty w Tatrach trzy lata temu. Również wtedy wjechaliśmy na Kasprowy (niespełna 5-latki nie chciałem zniechęcać do gór ciągnąc ją na prawie-dwutysięcznik - weszła rok później ;)). Sam napaliłem się oczywiście na Giewont, który zaliczyłem rok później. A gdy już to zrobiłem co stało się celem priorytetowym? Oczywiście Rysy. Bo, jak wiadomo, Tatry składają się z Kasprowego, Giewontu i...  :) Plan był taki, by zaliczyć tę trasę w 2018 roku, ale wpierw nabrać trochę wprawy na nieco prostszych trasach. Latem 2018 zaliczyliśmy więc Babią Górę Percią Akademików, następnie Kościelec, Wołowiec, Czerwone Wierchy i... na Rysy się wybrać nie udało z powodu kombinacji niekorzystnych czynników takich jak warunki pogodowe, brak chętnych do wspólnej wyprawy, kontuzje itp. Obejrzałem je sobie tylko z poziomu Czarnego Stawu gdzie dotarłem w ramach rodzinnego wypadu. Przerzuciliśmy je więc do rozpiski na 2019 rok. Wcześniej zaliczyliśmy Bystrą, Granaty i Szpiglasowy Wierch, a potem... znów zaczęły się problemy z kontuzjami, pogodą i wyglądało na to, że historia się powtórzy.

We wrześniu znalazł się jednak chętny do wyprawy, a i pogoda się wystarczająco poprawiła. O północy z 14 na 15 września wsiedliśmy z kumplem w samochód i obraliśmy kurs na Zakopane. O 3:30 zaparkowaliśmy na Palenicy i w świetle księżyca wystartowaliśmy do Morskiego Oka, gdzie dotarliśmy około 5:00. Po krótkim odpoczynku i śniadanku na oszronionych ławkach skierowaliśmy się w stronę Czarnego Stawu, gdzie dotarliśmy o 6:00. No i się zaczęło. Jako, że zazwyczaj chodzę po górach z ludźmi na których muszę czekać, raczej bardzo się nie męczę - tu było inaczej, bo wybrałem się z zawodnikiem, który Orlą Perć w całości łyknął do południa, a to jednak nie moja liga. Szybko się okazało, że kondycyjnie może nie jest ze mną źle, ale tym razem to na mnie ktoś będzie musiał czekać. Na odcinku z łańcuchami zatrzymywałem się dosłownie co parę minut, chwilami myśląc sobie "co ja tutaj robię?" i "niech się to już skończy" :). Na początku łańcuchów były niewielkie oblodzenia, na szczęście do obejścia. Przez większość drogi nie spotykaliśmy zbyt wielu osób (od czasu do czasu mijał nas ktoś o kondycji najwyraźniej lepszej od mojej), choć pod koniec, gdy się obejrzało przez ramię widać już było w oddali ścigający nas peleton ;)  W końcu łańcuchy się skończyły, osławiona przełączka okazała się bezproblemowa i około 9:20 stanęliśmy na polskim wierzchołku - czas "tabliczkowy" więc nie ma tragedii. Pół godziny później zaliczyliśmy także wierzchołek słowacki i ok. 10:15 ruszyliśmy w drogę powrotną tym samym szlakiem.  Jak się okazało, dzięki korzystaniu z łańcuchów zejście było znacznie łatwiejsze niż wejście (choć także męczące), no i trzeba było się mijać z ludźmi idącymi na szczyt, ale dawało to chwilę wytchnienia i ogólnie nie komplikowało zbytnio zejścia. Odpoczynek w słońcu na Buli (zrobiło się już całkiem ciepło), poniżej łańcuchów zaliczyłem trzy lądowania na tyłku (mój kompan dwa) głównie na kruchym podłożu poniżej Buli. Około 14-tej byliśmy koło Morskiego Oka - temperatura o tej porze była już odpowiednia na krótki rękaw. Ominęliśmy dość zatłoczone schronisko nad Morskim i poszliśmy na zupkę do schroniska w Roztoce (gdzie wcześniej nie miałem okazji zajrzeć). Na parking dotarliśmy nieco przed 17-tą. Niestety powrót skomplikowały korki przez co w domu byłem koło 22-ej wieczorem.

Satysfakcja ze zdobycia najwyższego szczytu Polski była duża, widoki przepiękne aczkolwiek jeśli chodzi o samą trasę to do najatrakcyjniejszych i najprzyjemniejszych się nie zalicza. Kondycyjnie wyczerpująca zdecydowanie bardziej niż cokolwiek, czego doświadczyłem wcześniej. Wciąż ostro pod górę, od pewnego momentu nie ma już żadnych odcinków które by dały okazję choćby na chwilę wytchnienia. No i o tej porze roku trasa non-stop w cieniu co z jednej strony jest plusem, z drugiej nieco ogranicza efektowność wizualną samego szlaku.  Tak czy inaczej było to z pewnością satysfakcjonujące ukoronowanie udanego sezonu (14 wyjść w góry w tym 5 w Tatrach).

Na Rysy chętnie się jeszcze wybiorę, ale tym razem już raczej od Słowacji, z ekipą na którą będę mógł sobie od czasu do czasu poczekać ;)

Edytowane przez Gieferg
  • Lubię to ! 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 6 miesięcy temu...
  • 1 miesiąc temu...

I znów u ja ? jak diabeł z pudełka... o której najlepiej wyjść z Palenicy, żeby spokojnie wejść na Rysy, przejść do schroniska pod Rysami i wrócić tą  samą drogą? Chyba, że macie jakieś ciekawe propozycje na inną drogę powrotną, to chętnie poczytam ? zakwaterowanie mam w Zakopanem, więc tam też muszę ostatecznie wrócić ? aha.. wybieram się w Tatry na początku września, więc może nie będzie tam już takiego tłoku jak w okresie wakacyjnym...

Edytowane przez Loki
  • Lubię to ! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 godziny temu, Loki napisał:

której najlepiej wyjść z Palenicy, żeby spokojnie wejść na Rysy,

Szczerze  to około 1. w nocy, żebyś o wschodzie był na buli pod Rysami. Na stronę Słowacką zbytnio nie ma jak zejść, srama nie jeździ. Ewentualnie busik 17:50 ze Smokowca, ale to do Krakowa. Możesz też stopa łapać. 

Najłatwiej będzie ruszyć z Palenicy, w te i we w te i Zakopiec. Serio, im wcześniej wyjdziesz, tym lepiej. Kiedyś się o 5:30 wybrałem we wrześniu na Rysy ze schroniska w MOK-u, to jak wracałem to już w tłumach... Zresztą od strony Słowackiej jest to samo. 

  • Lubię to ! 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Loki 5.30/6.00 to taka optymalna godzina, ale taka jak pisze @Mateusz Z  im wwcześniej tym lepiej. We wrześniu jest luźniej, ale nie pusto. O ile przy wchodzeniu na Rysy jeszcze nie jest źle, to zejście w tłumie jest niezbyt przyjemne. 

Jeśli będziesz w II połowie to może być już przymrozek/śnieg - o tym też  trzeba pamiętać. 

Edytowane przez jaaga76
  • Lubię to ! 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cytat

I znów u ja

? jak diabeł z pudełka... o której najlepiej wyjść z Palenicy, żeby spokojnie wejść na Rysy, przejść do schroniska pod Rysami i wrócić tą  samą drogą?

Polecam być o 5 rano w Morskim. Spokojnie na łańcuchach na podejściu, ale na zejściu już może być tłoczno. Wcześniej wchodzić jak dla mnie przesada, no ale dla mnie wchodzenie na górę po ciemku to żadna radocha. Rozwidnienie w okolicach Czarnego Stawu jeszcze do przyjęcia.

 

Edytowane przez Gieferg
  • Lubię to ! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

36 minut temu, Luk_ napisał:

Ja na Rysach byłem pod koniec września ? przy MOKu (bo trzeba się wyspać) byłem przed 10 i wejście na Rysy było jeszcze w miarę (ale i tak na szczycie było bardzo mało miejsca). No ale zejście było w tłumie ?

@Luk_ demoralizujesz kolegę.... O 10.00 ruszać na Rysy??? No proszę Cię...???

  • Lubię to ! 1
  • Haha 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wyjście o 10 z Moka i o 16 przy samochodzie? Wyścigi czy co? Jednak wolę wejścia rekreacyjne od wyczynowych.

Cytat

Robi się coraz ciekawiej

? ale dobrze poznać opinię ludzi, którzy tam byli ? jeszcze miesiąc, ale ciesze sie jak dziecko, bo długo czekam już na ten moment

Mi od momentu gdy wpadłem na ten pomysł przyszło czekać dwa lata.

Edytowane przez Gieferg
  • Lubię to ! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To prawda. Podejście od strony polskiej jest męczące i nieciekawe wizualnie. Jak się weszło na Bulę to się już widziało wszystko, co ma ten szlak do zaoferowania. Nagrodą są dopiero widoki z grani na samym końcu.

Granaty czy Świnica całościowo dają o wiele lepsze wrażenia, tam bym chętnie wrócił podczas gdy na Rysy od strony polskiej się więcej nie wybieram. Ale od słowackiej - czemu nie? ?

Edytowane przez Gieferg
  • Lubię to ! 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, Luk_ napisał:

@jaaga76 jak jest pogoda to można sobie pozwolić na więcej ? Zresztą wchodziliśmy tylko na Rysy więc chwilę po 16 byliśmy już przy aucie ?

Nooo... niezły czas?? Ja żeby zejść na 16 wyruszyłam z Palenicy parę minut po 7. Co prawda były postoje na jedzenie ale do Twojego czasu mi baaardzo daleko?

Edytowane przez Zośka
  • Lubię to ! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

@Gieferg filmik super serio, fajna muza a kapelusz to wymiata ?

@Zośka i @Luk_ musze wam powiedzieć, że nie chciałabym z wami w gory śmigać bo byscie mnie zgubili jak tak biegacie ? za czas ?

Ja na Rysach byłam 28.07 w to słoneczne okienko pogodowe i tu moja zguba ( bo mimo ze wyszłam o 5:30 z Palenicy myślałam, że wcześnie) to troche tych ludków szło w tym samym kierunku.... na szczęście w żadnej kolejce nie stałam.... ale tłoczno było!

Szlak wszyscy znacie więc bez rozpisywania będzie, mnie jednak te Mięgusze to się podobały - piękne są te ściany więc przyjrzałam im się dokładniej ? akurat to, że się idzie w cieniu dla mnie to była zaleta tego szlaku bo nie chciałabym tam wchodzić w pełnym słońcu... atrakcją są łańcuchy i brak nudy takiej "technicznej"  pomimo powtarzalnego widoku. 

Ze szczytu jednak widoki sakramencko piękne ?, ludzi pełno więc trzeba było się nagimnastykować aby uchwycić coś czyściutkiego bez "obcych" w tle ?

Zejście na SK, gdyż ludzi po polskiej było już tyle że schodzenie było by koszmarem... od słowacji już na Rysy wchodziłam więc wiedziałam ze szlak widokowo - bajka ? i słońca schodząc było tam tyle, że tęskniłam za chmurami, ręce pantenolem ratowałam więc + za cień po naszej stronie ?

20200803_204824.jpg

20200803_205330.jpg

20200803_205211.jpg

20200803_205235.jpg

20200803_205144.jpg

20200803_205155.jpg

20200803_205028.jpg

20200803_204943.jpg

20200803_205413.jpg

20200803_205440.jpg

  • Lubię to ! 9
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...