Skocz do zawartości

Mój pierwszy szlak


Gość

Rekomendowane odpowiedzi

Dzielimy się swoimi doświadczeniami, zdjęciami z pięknych wypraw, tych krótkich, łatwych, jak i tych bardzo wymagających, czy w trudnych warunkach... A od czego zaczęliście? Jaki był wasz pierwszy tatrzański szlak, który przeszliście? Pamiętacie? ?

Ja na pierwszy rzut przeszłam szlak Palenica - Dolina Pięciu Stawów - Świstówka - Morskie Oko - Palenica. 

To był chyba lipiec 2009 roku. Szłam ze swoją pierwszą miłością ??

Narzekałam... Daleko jeszcze? Musiałeś mnie zabrać na taką trudną wędrówkę? Nogi mnie bolą.... ?

Ale to wtedy mnie trafiło. Mimo zmęczenia, co krok zachwycałam się widokami. Złapałam bakcyla. Najlepszy moment był po wyjściu z Piątki w górę, w kierunku Świstówki. Szłam i szłam, patrzyłam pod nogi, a gdy się odwróciłam... Aaach ten widok na Piątkę z góry, to było coś pięknego! To wtedy poczułam, że będę tam wracać. Może to dlatego mam ogromny sentyment do tej doliny. Po tamtej pierwszej miłości nie ma śladu, poza dobrymi wspomnieniami, które powoli zacierają się w pamięci... Ale ten pierwszy raz na szlaku, w górach, został w moim sercu na zawsze. 

A jak to było z wami? Podzielcie się i wy swoimi pierwszymi wspomnieniami! ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Zakochana w górach czyli pierwsza miłość była potrzebna, żeby zrodziła się następna - ta prawdziwa ?

Mnie dawno temu zainspirowała koleżanka z pracy. Jej opowieści i zdjęcia zrobiły na mnie ogromne wrażenie. Zaproponowała, żebym na początek zakupiła przewodnik Nyki..... oraz szlaki : Nosal, Sarnia, Gęsią... Czyli klasyk. Więc to zrobiłam. Kolejne były Rysy od słowackiej.... Potem już poleciało?

Pokochałam Tatry i nasze i słowackie?

W zasadzie od dziecka rodzice spędzali ze mną czas na górskich szlakach, ale wtedy były to głównie Beskidy, które też uwielbiam.... Ale Tatry to Tatry

  • Lubię to ! 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, Kasia K napisał:

@Zakochana w górach czyli pierwsza miłość była potrzebna, żeby zrodziła się następna - ta prawdziwa ?

 

Dokładnie ? to jedna z rzeczy, za które mogę podziękować temu pierwszemu ? W zasadzie wcześniej nie wyjeżdżałam w góry. Totalnie pierwszy raz gdy je oglądałam na własne oczy był właśnie wtedy. I od tamtej pory wracam i wracam... ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie będę będę oryginalny bo pierwszy też był Nosal ? ale wcześniej przeszedłem tzw. cykl przygotowawczy Beskid Śląski i Żywiecki z Pilskiem i Babią na czele ??

Później była Sarnia i miał być Giewont (było to mniej więcej 20 lat temu) ale nie wyszło, głównie ze względu na spory tłok uznaliśmy, że na łańcuchach może być zbyt niebezpiecznie ? Zamiast Giewontu była Kopa Kondracka i ... spora satysfakcja ??

Potem już poszło Czerwone W., Świnica, Rysy, "Chłopek" i ... tak trwa ...?

  • Lubię to ! 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pierwszy szlak ogólnie - Palenica - Morskie Oko i z powrotem ? w 2005 roku bodajże, mialem wtedy 13 lat i to było na obozie piłkarskim? ale zakochałem się bez pamięci w Tatrach ? a pierwszy ambitniejszy szlak i to po długiej przerwie był w 2016 roku - Kuźnice - Kasprowy Wierch (przez Myślenickie Turnie) - Suche Czuby - Kopa Kondracka - Giewont - Dolina Strążyska ? od tamtej pory minęło niecałe 6 lat, nie mam zbyt blisko w Tatry stąd wyjazdów było dużo mniej niż bym sobie tego życzył ? ale mimo tego, jeśli uda mi się zrealizować cel na ten rok czyli przejść Orlą Perć całą za jednym razem bądź podziele to na dwie części (Zawrat-Kozia Przełęcz oraz Skrajny Granat-Krzyzne, bo resztę już mam zaliczoną) + Doline Lejowa i Hale Stoły to będę mógł powiedzieć, że udało mi się przejść każdy, nawet najkrótszy szlak w polskich Tatrach ? i wtedy cała mapa zdrapka zostanie tylko do oglądania ?

  • Lubię to ! 7
  • Wow 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moja pierwsza tatrzańska wędrówka to Świnica przez Zawrat. Miałam 7 lat, więc wjazd kolejką na Kasprowy i dalej pieszo. Byłam zachwycona, podobno z podnieceniem w oczach i egzaltacją w głosie powiedziałam: „Mamo, to były najpiękniejsze wakacje w moim życiu”. Tatry wygrały z nudną Bułgarią. Pokochałam klamry i łańcuchy i tak mi zostało. Były to dawne czasy, lata 70-te, do ekwipunku należała ogromna torba ze skaju z aparatem Practica i slajdami Orwo w środku. A ja teraz tylko z telefonem biegam.  Swoje dzieci wywiozłam w Tatry wcześniej, z wózkiem na małych kółkach się męczyłam. Zaowocowało.

  • Lubię to ! 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 godzin temu, ania71wro napisał:

Świnica przez Zawrat. Miałam 7 lat

no to pełny szacun - ja byłem na Zawracie dopiero krótko przed 13 urodzinami. Z Zawratu  poszedłem nie na Świnicę tylko  na Mały i wielki Kozi Wierch.

Pierwsze wycieczki rok wcześniej Kopa Magury i Uhrocie Kasprowe,  Morskie Oko i Czarny Staw,  Kominiarski Wierch

  • Lubię to ! 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale fajny temat ?  W tym roku obchodzę okrągłą rocznicę tatrzańskiego debiutu, bo w lipcu minie 10 lat. Podobnie jak @Karol Kliński zaczynałam późno, choć miałam końcówkę wieku z cyferką 2 z przodu ?

Pierwszą wycieczką była Palenica-D5SP- Świstówka-Morskie Oko Palenica. Myślałam,że będzie cały czas po płaskim, bo przecież idziemy do doliny?

Po Świstówce, od razu następnego dnia były jaskinie, które totalnie nie przypadły mi do gustu. Zdecydowanie lepiej czułam się na otwartych przestrzeniach niż w ciemnych dziurach ?

Następnego dnia były Czerwone Wierchy i to ta wycieczka najbardziej utkwiła mi w pamięci. Byłam wtedy strasznym cieniasem kondycyjnym i wejście na Ciemniak, a potem kolejne wejścia i zejścia wykończyły mnie totalnie. Nawet nazwałam Tatry "pieprzoną górą zasranych kamieni"??

Także moja relacja z Tatrami była z początku trudna, a miłość do nich narodziła się w bólach?

Po ochłonięciu, na tym samym wyjeździe był jeszcze Kasprowy w deszczu i mgle, Łomnica kolejką i Grześ-Rakoń-Wołowiec. Pod koniec pobytu już wiedziałam, że za rok znowu chcę tu przyjechać.

Parę fotek z debiutanckiego wyjazdu:

 

pr1.jpg

pr2.jpg

pr3.jpg

pr4.jpg

  • Lubię to ! 10
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 14.02.2022 o 11:31, Krzysiek Zd napisał:

Nie będę będę oryginalny bo pierwszy też był Nosal ? ale wcześniej przeszedłem tzw. cykl przygotowawczy Beskid Śląski i Żywiecki z Pilskiem i Babią na czele

U mnie Nosal był praktycznie prosto z plaży. Przyjechałem wieczorem do Zakopanego, rano zjadłem śniadanie i poszedłem "się rozejrzeć".

Zresztą tak właściwie jako pierwsze prawdziwe góry zobaczyłem Alpy, 6 lat wcześniej, w drodze z Niemiec do Włoch i z powrotem. 

Ale wtedy takie obrazki mnie w ogóle nie kręciły. Ot, ładne - i to tyle. Wówczas byłem jeszcze żeglarzem ⛵

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zazdrościć można o tyle, że do dwudziestki zdążyłam już przejść wiele szlaków, najpierw z rodzicami, potem sama lub w swoim towarzystwie. Ten pierwszy raz tatrzański był w pełni świadomy i podziałał na całe życie, ale pierwszy raz górski, Śnieżka w wieku lat 4, to tylko jeden zamglony obraz, nie pozostawił szczególnych wspomnień. Teraz idąc na Śnieżkę można się wręcz zniechęcić do gór, ciągną tam tłumy. Do taki dolnośląski Giewont, który lepiej omijać szerokim łukiem, są ładniejsze miejsca.

  • Lubię to ! 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O matko... pierwszy szlak?! Miałam 7 lat i byłam na Giewoncie. Weszłam od strony Grzybowca w "juniorkach" ( forumowa Starszyzna będzie pamiętać to zacne obuwie na pewno nieturystczne ??) Poza tym chyba dolinki, ale z nich nic nie pamiętam.... Niedawno znalazłam mapę z tej wyprawy z rysunkami mojej siostry ?. Mapa rocznik 1982....

Edytowane przez jaaga76
  • Lubię to ! 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@jaaga76ale super! Uwielbiam takie skarby sprzed lat! ? Ja dzisiaj z takiego skarbu korzystam i robię pączki z przepisu po mojej babci.. ❤️ Nie wiem który rocznik, ale karta już totalnie zżółknięta i poplamiona po wieeeelu latach smażenia tego przysmaku, najpierw przez moich rodziców, a teraz przeze mnie ?

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam jeszcze taką mapę, ale bez tych pięknych rysunków. A wieku lat 7 chodziłam po Tatrach w pionierkach - to było coś, niełatwo było je upolować. Jaka radość, że się udało! Pamiętam jeszcze moje pierwsze pęcherze zaraz po przejściu do schroniska w Chochołowskiej. Teraz są bardzo skuteczne magiczne plasterki, a jak ktoś wie wcześniej, gdzie się zrobią pęcherze, to polecam plaster w sztyfcie Compeed. Teraz jest chyba trudniej kupić buty turystyczne, za duży wybór.

  • Lubię to ! 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...