Skocz do zawartości

Zimowe szlaki dla początkujących


Lavinka

Rekomendowane odpowiedzi

Jakie szlaki polecacie dla osób, które dopiero zaczynają przygodę z górską turystyką zimową? Które szlaki lepiej omijać, a gdzie możemy się czuć w miarę bezpiecznie? Czego obawiać się podczas pierwszych wypraw zimowych? Na co szczególnie zwracać uwagę? Od razu kupować raki, czy może wypożyczyć? Czy raki są konieczne? Zapraszam do dyskusji :) 

  • Lubię to ! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Raki lepiej kupić, gdyż na podstawowy model wydasz 300PLN, a pożyją trochę lat ?

Czy są konieczne? Zależy jak bardzo Cię irytuje ślizganie się - większość tras przejdziesz bez, ale zamiast podziwiać widoki będziesz podchodzić po dziesięć razy każdy oblodzony/wyświechtany kawałek skały i co chwilę zjeżdżać w dół.

Obawiać się możesz w późniejszej fazie zimy wytopionych przestrzeni pod śniegiem (zapomniałem, ale ma to jakąś nazwę ;P), a po świeżych opadach lepiej omijać nawisy na graniach. I nawet jeśli znasz szlak, to lepiej chodzić z nawigacją, gdyż przy 2-3 metrach puchu brakuje jakichkolwiek charakterystycznych elementów na trasie. 

Jeśli jest sporo śniegu, zalegającego od dłuższego czasu, to bezpiecznie możesz się czuć wszędzie. (Pojęcie względne)

Jeśli śnieg jest świeży, bezpiecznie możesz się czuć z plecakiem lawinowym.

Jeśli jest dużo człowieków nie możesz czuć się bezpiecznie.

Edytowane przez Q'bot
  • Lubię to ! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Lavinka napisał:

Jakie szlaki polecacie dla osób, które dopiero zaczynają przygodę z górską turystyką zimową? Które szlaki lepiej omijać, a gdzie możemy się czuć w miarę bezpiecznie? Czego obawiać się podczas pierwszych wypraw zimowych? Na co szczególnie zwracać uwagę? Od razu kupować raki, czy może wypożyczyć? Czy raki są konieczne? Zapraszam do dyskusji ?

Na początek zamiast raków możesz kupić raczki- są sporo tańsze. Ja zaczęłam zimowo chodzić w tym roku i byłam na takich szlakach: Morskie Oko, Dolina Kościeliska i Smreczyński Staw, Hala Gąsienicowa i Czarny Staw Gąsienicowy, Kalatówki+Hala Kondratowa, Dolina Strążyska+ Ścieżka pod Reglami, Dolina Chochołowska+Grześ, Rusinowa Polana+Gęsia Szyja. Te trasy na początek są spoko. Jakbym miała coś omijać to chyba wszystko przy lawinowej 3(trzeba śledzić komunikaty). Ślizganie się, przewracanie i chodzenie na czworakach nie jest za fajne, dlatego chodzę w rakach nawet po dolinach. Dobrze mieć kijki(ale niekoniecznie), termos z czymś ciepłym, jakieś dodatkowe ciuchy. No i jeśli poruszasz się busem, to one zimą jeżdżą bardzo krótko. Np. w marcu ostatni bus z Palenicy był o 17.20.

Edytowane przez Fibi
Literówka
  • Lubię to ! 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Fibi napisał:

Na początek zamiast raków możesz kupić raczki- są sporo tańsze. Ja zaczęłam zimowo chodzić w tym roku i byłam na takich szlakach: Morskie Oko, Dolina Kościeliska i Smreczyński Staw, Hala Gąsienicowa i Czarny Staw Gąsienicowy, Kalatówki+Hala Kondratowa, Dolina Strążyska+ Ścieżka pod Reglami, Dolina Chochołowska+Grześ, Rusinowa Polana+Gęsia Szyja. Te trasy na początek są spoko. Jakbym miała coś omijać to chyba wszystko przy lawinowej 3(trzeba śledzić komunikaty). Ślizganie się, przewracanie i chodzenie na czworakach nie jest za fajne, dlatego chodzę w rakach nawet po dolinach. Dobrze mieć kijki(ale niekoniecznie), termos z czymś ciepłym, jakieś dodatkowe ciuchy. No i jeśli poruszasz się busem, to one zimą jeżdżą bardzo krótko. Np. w marcu ostatni bus z Palenicy był o 17.20.

OOO bardzo dziękuje za tą wypowiedz , właśnie miałem zadawać dokładnie takie pytanie jak osoba powyżej i też celowałem w Morskie oko i zastanawiałem się co więcej można na początek  , bowiem wybieram się w grudniu z mamą po raz pierwszy na  zimowe wyjście w Tatry , ja sam mam już niezły bagaż doświadczeń w Tatarach wysokich ale latem a zimą to wiadomo że zupełnie inna bajka ?  Mama natomiast poza letnim wyjściem na Kope nie ma za bardzo doświadczeń z górami stąd ciężko mi znalezc dla niej rozsądną granicę ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja zaczynałem zimę w tatrach od Grzesia i polecam każdemu kto się zastanawia gdzie zacząć  - oswojenie się z rakami śniegiem/lodem na szlakach itp. Jak ktoś się czuje na siłach można atakować Wołowiec przez Rakoń, potem mając jakiś pogląd można próbować np. Czerwone, Ornak, Starorobociański a potem zainteresować się wysokimi ale jednak z tyłu głowy trzeba mieć zawsze, że zagrożenie lawinowe można minimalizować ale nigdy w 100% wykluczyć, a lawina może się pojawić nawet przy pozornie dobrych warunkach. No i warto na pierwsze wycieczki iść z kimś kto ma jakieś doświadczenie, choćby żeby dowiedzieć się jak ubierać raki czy trzymać( i ewentualnie używać) czekan, oczywiście jest i opcja zimowego kursu turystyki wysokogórskiej także dla chcącego... :) 

  • Lubię to ! 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A co powiecie o :
1) Kasprowym Wierchu
2) Kopie Kondrackiej
3) Dolinie Pięciu Stawów

Czy któraś z tych propozycji nadaje się na początki w Tatrach zimą? Znam te szlaki jedynie latem... Jeśli tak, to które podejście i zejście najlepiej obrać? (oczywiście jeśli są warianty, jak w Kasprowym). Słyszałam, że 5 Stawów jest mocno lawiniaste i szlak zimą przebiega inaczej. Czy przy lawinowej 1 można w miarę bez obaw się tam wybrać?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolejność, w której wymieniałeś te punkty docelowa jest w sumie zgodna ze zmęczeniem, jakie będziesz odczuwać po przebyciu tych tras ?

Na Kasprowy przez Myślenickie Turnie mijają Cię zimą biegacze w zwykłych trailowych butach, więc dasz radę trzymając butelkę piwa w jednej ręce, aparat w drugiej.

Na Kopę Kondracką sobie trochę poprzebierasz nogami, ale jest płasko, bez ekspozycji, szlak prowadzisz jak chcesz po garbie.

A do DPSP trasy nie lubię - zimowa wersja jest albo długim nachylonym zboczem z wyrąbanymi w śniegu stopniami (w tej lepszej opcji), albo równią pochyłą, po której jakiś element postanowił zjeżdżać, a nie schodzić, przez co nawierzchnia w obie strony jest nieprzyjemna i pokonuje się ją najwygodniej z jakimś trzecim punktem zaczepienia, np. czekanem do podpierania.

Aby zilustrować niedogodność szlaku w wersji 'lite' czyli schodkowej załączam zdjęcie z lutego:

MG-2725.jpg

Edytowane przez Q'bot
  • Lubię to ! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A czy w rejony, o których pisałam wyżej, wystarczają raczki, czy jednak trzeba zaopatrzyć się w raki? Jestem dziewczyną bardzo drobnej budowy i szczerze to obawiam się tych raków, nie wiem czy nie będą mi bardziej ciążyć niż pomagać, no ale też pewnie trzeba nabrać wprawy w chodzeniu w nich. Wiem, że dużo zależy od aktualnych warunków, no ale zakładam, żeby (przynajmniej w najbliższej przyszłości) wybierać się w rejon dolin, może jakieś szczyty w Tatrach Zachodnich, na pewno nie wyżej.

  • Lubię to ! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minutes ago, Lavinka said:

szczerze to obawiam się tych raków, nie wiem czy nie będą mi bardziej ciążyć niż pomagać

Chyba ktoś Cię nieźle nastraszył ?

Jeśli nosisz małe rozmiary butów to kup raki 10-cio zębne, jeśli stalowe byłyby zbyt ciężkie, to weź aluminiaki - urwiesz koło 200 gram. Raczki to moim zdaniem wynalazek bez sensu:

- w śniegu kopnym, wydeptanym kolce nie dochodzą do lodu więc się ślizgasz

- nie usztywniają podeszw butów, więc łatwiej się obsunąć na stoku

- nie ma gdzie zamocować antibotów, więc śnieg oblepia Ci podeszwę

- sprawdź ceny najtańszych raków i przemyśl, czy zakup takich ozdobnych łańcuszków ma sens...

A moje pierwsze wrażenia, gdy sto lat temu odziałem raki: "Wreszcie nie muszę myśleć gdzie i po czym stąpam!" - bo jak nie szedłem, tak przyczepność była zachowana ?

  • Lubię to ! 2
  • Dziękuję 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzień dobry. Raczków na zimę nie polecam. Moje się zepsuły na pierwszej wyprawie Tatrzańskiej na Kozi Wierch. Śnieg był przepascisty, gdzie nie gdzie wywiany do granitu i lodu. Solidne raki to podstawa. 

59 minut temu, Lavinka napisał:

czy w rejony, o których pisałam wyżej, wystarczają raczki, czy jednak trzeba zaopatrzyć się w raki?

Jak najbardziej raki + czekan, ewentualnie kijki. Czasem nawet na prostych drogach raki się mocno przydają. Pamiętam grudniowe zejście ze Szrenicy... W dzień wiało niemiłosiernie, temperatura lekko na plusie. Wieczorem ścisnął mróz i zrobiła się ślizgawica jakich mało. Nawet przy bardzo małym nachyleniu nie szło ustać na takim lodzie. 

Przy lawinowej 1 śmiało te 3 trasy masz do przejścia ?

  • Lubię to ! 1
  • Dziękuję 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Q'bot byłeś zimą na szlaku od Moka do Czarnego Stawu pod Rysami? Jeśli tak to jak to wygląda w porównaniu z 5 Stawami? Trudniej? Łatwiej? Czekan konieczny? A jeśli tak to jak się nauczyć nim posługiwać?(na razie nie chcę robić tych kursów zimowych. @Lavinka ja też jestem drobnej budowy, a raki jakoś specjalnie nie ciążą, wręcz przeciwnie, bardzo wygodnie się w nich chodzi, szczególnie, kiedy możesz z pogardą patrzeć na ludzi co w samych butach mordują się idąc na czworakach ?? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

38 minutes ago, Fibi said:

@Q'bot byłeś zimą na szlaku od Moka do Czarnego Stawu pod Rysami? Jeśli tak to jak to wygląda w porównaniu z 5 Stawami? Trudniej? Łatwiej? Czekan konieczny? A jeśli tak to jak się nauczyć nim posługiwać?

Ze względu na mniejszą odległość podejście nad Czarny staw jest raczej bezproblemowe - czasami na podejściu bywa jakiś trawersik, a tuż obok zjeżdżalnia. Największe ryzyko stanowią chyba właśnie zjeżdżający bez kontroli w dół... Ale jeszcze gorzej - zjeżdżający z kolcami na nogach. 

Bez czekana dasz radę, ale pewnie rękawiczki dwa trzy razy w śniegu zanurzysz ?

I pytanie co nazywasz 'nauką' posługiwania się nim? Turystyczny czekan to w 99% substytut ciupagi, którą trzymasz za dziabę, a z grota czynisz trzeci punkt podparcia ? Ja nawet nie zdejmuję osłonki sylikonowej, gdyż większe prawdopodobieństwo, że się dziobem rozora ubranie, wbije w ciało, aniżeli akurat będzie potrzeba hamowania nim (na kursie pewnie by Ci powiedzieli, że w razie wypadku nie wbijesz się takją ogumowaną końcówką w śnieg)

Ale jakby co - tutorial. Obejrzeć nie wystarczy, trzeba popróbować w ubraniu na którym nam nie zależy ?

 

Edytowane przez Q'bot
  • Lubię to ! 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minute ago, Fibi said:

Podobno to nie jest intuicyjne, a z oglądania filmów na YouTube to się też chyba nie da za dużo nauczyć.

Hmm... nie wiem na ile to robię poprawnie, ale idąc z czekanem trzymam go za głowicę dziobem do przodu - pętla owinięta gdzieś na ręce (fajnie gdy ma zacisk gumowy, to sama nie zlatuje). By przejść do hamowania wystarczy już tylko zdołać złapać styl drugą ręką i cisnąć obiema w stronę zbocza.

Łatwo zrobić, gdy się tego uczysz i celowo wpadasz w poślizg. Trudniej zrobić, gdy nadejdzie niespodziewanie ?

  • Lubię to ! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hamowania czekanem uczyła mnie koleżanka na...Pilsku ;P wystarczy kawałek stromej górki z dość ubitym śniegiem i ktoś kto objaśni podstawy a potem pozostaje trenować wszystkie kombinacje :D - najtrudniejsza dla mnie była na plecach głową w dół :P pewnie w tym roku też się wybiorę potrenować żeby stało się to intuicyjne bo w trudniejszych warunkach nie ma czasu na myślenie, a tu piękny przykład dlaczego warto to trenować :) 

 

  • Lubię to ! 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

30 minut temu, Bozbar napisał:

czy znacie sprawdzonych przewodników/firmy , którzy organizują zimowe wyjścia w góry?. Jestem osobą bardzo początkującą i pierwsze takie wyjście zimowe chciałabym zacząć z kimś kto się na tym zna i nauczy zimowego obycia ?

Kurs Zimowy Turystyki Wysokogórskiej - tego szukasz :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...