Skocz do zawartości

09.11.2020 - Tatry Zachodnie


staroń

Rekomendowane odpowiedzi

Prawie dwa miesiące minęły od mojej ostatniej wizyty w Tatrach,  ciągle coś stawało na przeszkodzie, jednak po sobotniej wizycie na Turbaczu powiedziałem "dość" i uznałem, że nie ma co odwlekać, czas w końcu się wybrać, tym bardziej, że pogoda w ostatnim czasie mocno zachęca do wycieczek. Nawet nie musiałem się jakoś bardzo zastanawiać nad celem wyprawy - po lipcowej trasie Grześ - Rakoń - Wołowiec - Jarząbczy  - Kończysty - Starorobociański zamarzyło mi się jeszcze raz w tym roku wybrać  w tamte rejony.  Około godziny 8 zameldowałem się  więc na parkingu na Siwej Polanie i pełen energii ruszyłem w stronę Polany Chochołowskiej. Powoli staje się to tradycją, że odcinek ten pokonuję podbiegając, dzięki czemu lepiej zniosłem poranne przymrozki panujące w dolinie.  Po dotarciu do schroniska, bez zbędnego przedłużania, zacząłem wdrapywać się na Grzesia, na którego szczycie świeciło już przyjemnie słońce, dając nadzieję na ciepły, pogodny, pełen wrażeń dzień.  Co bardzo mi się spodobało to fakt, że po drodze praktycznie nie spotkałem ludzi (zwierząt też na szczęście nie ?) - przykładowo na Wołowcu siedział tylko jeden Słowak z psem... niesamowite, patrząc na tłumy, z jakimi w naszych górach można mieć czasem do czynienia. Tak samo było przez resztę wycieczki - ta cisza i spokój, do tego praktycznie bezchmurne niebo i piękna kolorystyka gór o tej porze roku, tworzyły razem niesamowitą całość - dokładnie tego oczekuję po jesieni na łonie przyrody ? Myślę, że nie mogło być lepiej - trochę szkoda, że nie udało się "zahaczyć" o Starorobociański Wierch, ale patrząc na obecną długość dnia i tak  fajnie, że wracając przez Trzydniowiański Wierch dotarłem z powrotem na parking przez zachodem słońca. Nawet powrót nie był zbytnio dokuczliwy - nie wiem, czy to kwestia małej przerwy od Tatr, pogody czy czegoś jeszcze innego, ale nieważne - cała wycieczka udała się znakomicie i to jest najważniejsze. Jeśli ktoś jeszcze nie był w Zachodnich o tej porze roku to czas nadrobić zaległości - jest super ? 

 

 

DSC01310.JPG

DSC01322.JPG

DSC01341.JPG

DSC01381.JPG

DSC01383.JPG

DSC01400.JPG

DSC01403.JPG

DSC01422.JPG

DSC01433.JPG

DSC01444.JPG

DSC01467.JPG

DSC01484.JPG

DSC01498.JPG

DSC01518.JPG

DSC01541.JPG

DSC01565.JPG

DSC01587.JPG

DSC01598.JPG

DSC01600.JPG

  • Lubię to ! 12
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No ja spotkałem wiele człowieków w ten weekend - na zboczaniu to pewnie koło tysiąca mnie minęło przed południem...

 

BTW. Jak podbiegać z plecakiem? Ja się ledwo toczę, a i tak mi doskwiera pas biodrowy przy co gwałtowniejszych ruchach...

Edytowane przez Q'bot
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciężaru zbytnio nie zredukuję, nawet idąc w spore koszta wymiany sprzętu. Jeśli podchodzę, to wystarcza mi sama bielizna, jeśli stoję na grani potrzebny co namniej softshell, a nocą to bielizna + polar + ocieplona kurtka + softshell wciąż nie dają rady ?

A pas biodrowy nie tyle uwiera, co przenosząc ciężar powoduje jakieś bóle w panewkach biodrowych i lędźwiach. Bez niego odpadają ramiona i plecak lata we wszystkie strony świata. Natomiast to zapięcie na wysokości piersi ogranicza jakby oddech.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...