Skocz do zawartości

sickboy777

Użytkownik
  • Postów

    121
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    5

Odpowiedzi opublikowane przez sickboy777

  1. 19 godzin temu, OnSajtPL napisał:

    Jakie to ma znaczenie? Tu chodzi o asekurację. To że Orla Perć to szlak turystyczny, nie oznacza że jest w czymś łatwiejszy niż taka Grań Kościelców.

    Ma znaczenie, ponieważ na Orlej czy Innych wymagających technicznie szlakach jest żelastwo, które znacząco obniża ryzyko. A na takiej Grani Kościelców jesteś zdany tylko na swoje umiejętności.

    • Lubię to ! 1
  2. 15 godzin temu, wjesna napisał:

    Jeszcze myślałam, żeby z Mucznego przez Bukowe Berdo pójść na Tarnicę, żeby nie iść z Wolosatego, bo mi się wydaje że będzie mniej tłoku. 

     

    Polecam, ja dwa razy wchodziłem od tej strony i zdecydowanie mniej ludzi.

    @Zośka Za to właśnie uwielbiam Bieszczady, że jest tam jeszcze sporo fajnych miejsc do odkrycia.

    • Lubię to ! 3
  3. A z klimatycznych miejsc, tych z kategorii na końcu świata, to polecam jeszcze Łupków. Zwłaszcza jak ktoś lubi stare dworce ? Nie wiem jak teraz, ale kilka lat temu dworzec był nieczynny, więc to miejsce wyglądało jakby czas się zatrzymał kilkadziesiąt lat temu. Można kawałek przejść torami do tunelu, który prowadzi na słowacką stronę. My mieliśmy szczęście, bo spotkaliśmy panią opiekującą się tym dworcem, która zapaliła nam światła w tunelu, więc nie potrzebowaliśmy latarek.

    DSC08312.thumb.JPG.b0960b0c95a76ffaf5c904f49733f837.JPG

    DSC08346.thumb.JPG.628e790687bed4201b623940a88f806d.JPG

    DSC08327.thumb.JPG.fbf3c8d70d72f8b6e0b0ddef0518eb3d.JPG

    DSC08328.thumb.JPG.35ce6feb9106e77b4a1d0295afd7b507.JPG

    DSC08337.thumb.JPG.55ac408c2b3b25d72684d80feab26452.JPG

     

    • Lubię to ! 6
  4. @wjesna Ja obszedłem w jeden dzień, ale to jest wyprawa na dosłownie cały dzień. Pamiętam, że ruszyliśmy rano, a jak wracaliśmy do auta, to już się ściemniało. A to był lipiec, więc dzień długi. Fakt, że szliśmy z dzieciakami, które na pewno miały wpływ na tempo.

    Szliśmy trasą jak na tej mapce, czyli w drodze powrotnej ominęliśmy Beniową.

    372249419_rda-Sanu-mapa-1.jpg.fcb351e9cb4548834cf6bb0587713fec.jpg

    Pozostałości po dawnych zabudowaniach, cmentarzach itp. mijasz na trasie, nie trzeba nigdzie zbaczać.

    DSC07949.thumb.jpg.9ba68dc3c0c78dfcdce0fb9f1c89c2f7.jpg

    Beniowa

    DSC07952.thumb.JPG.79ba8c34b9ae0af43f39c0b490f3e09b.JPG

    DSC07956.thumb.JPG.0fdfa40599ee29edcc2287058aef5276.JPG

    DSC07961.thumb.JPG.bb8fef5fef6860300862bf3b435b30ba.JPG

    DSC07966.thumb.JPG.b0e7ee801e60a04b544c6c8c36cc00ec.JPG

    DSC07971.thumb.JPG.84a7515a16f4fded8860b73cd42c527a.JPG

    Jeśli chodzi o dzikość, to pomimo tego, że byliśmy w środku sezonu, po drodze spotkaliśmy dosłownie kilka osób. Są miejsca, gdzie idzie się po pas w trawach, bo ścieżka jest ledwo co przetarta.

    Dla mnie to miejsce z duszą, nad którym unosi się duch trudnej historii tych ziem. Wędruje się wzdłuż granicy i widać np. wieś Sianki po ukraińskiej stronie. Kiedyś wieś znajdowała się w granicach Polski, po wojnie i nowym wytyczeniu granic, została podzielona na pół. Część wsi po polskiej stronie została spalona, a ludność wysiedlona. Wrażenie robią też ruiny starego cmentarza w Beniowej.

    • Lubię to ! 2
  5. Fajnie się te Twoje fotki ogląda, normalnie mam deja vu ?

    Ale faktycznie trafiłeś pogodowo, lampa przez cały czas. U mnie podczas środkowej części trasy, niedługo po zejściu ze szlaku, podwiało od dołu tyle chmur, że zrobiło się mleko i praktycznie nic nie było widać miejscami. Na szczęście im bliżej szczytu, tym chmury opadały coraz bardziej i coraz więcej słoneczka dookoła. 

    Gratki!

    • Dziękuję 1
  6. 7 godzin temu, J@n napisał:

    ja proponuję aby wejście na Orlą Perć było możliwe tylko w towarzystwie przewodnika (jak Gerlach) a jak ktoś się nie dostosuje to 5 tysięcy mandat

     

    Proponuję od razu rozstrzelać...

    • Haha 5
  7. 13.09.2020

    Vysne Hagi -> Batizovske Pleso, razcestie -> Kończysta -> powrót tą samą drogą

    Suma podejść: 1211 m.

    Dystans: 12,21 km.

    DSC_1874.thumb.jpg.a2d03a19f883ecfa52fc7d4f15939196.jpg

    Początek szlaku to żmudne podejście lasem, a później przez niekończące się pasma kosodrzewiny. Widoków praktycznie zero. Gdy zbliżam się do skrzyżowania żółtego szlaku z magistralą, wreszcie robi się ciekawie.

    DSC_1875.thumb.jpg.91e303425aa7923998ed109d3a27e096.jpg

    Odbijam czerwonym szlakiem w lewo i po kilkudziesięciu metrach pojawia się kopczyk. Pora na zejście ze szlaku. Po chwili wyłania się cel dzisiejszej wyprawy.

    DSC_1880.thumb.jpg.156932d9299d5a61c17c8bc592ef9fa7.jpg

    Rozpoczynam podejście. Podłoże jest trawiaste, dodatkowo prowadzi tu wyraźnie wydeptana ścieżka, więc idzie się nieźle. No i Gerlach z tej perspektywy wygląda coraz lepiej.

    DSC_1883-2.thumb.jpg.f01ad3842c41bfa732cd2180e9228700.jpg

    DSC_1886.thumb.jpg.68a2d863da39c800dd9279ab99d08ac3.jpg

    DSC_1887.thumb.jpg.79d2d79acccef183474a373faab19bba.jpg

    Niestety trawy się kończą i zaczynają kamienie. 

    DSC_1928.thumb.jpg.8363b0e7c27ca00c584dca525b8bf53b.jpg

    DSC_1888-2.thumb.jpg.b1586d0c342b75a6e1036e1f8d8e333b.jpg

    Jest! 

    DSC_1894.thumb.jpg.28636d7c2b4d13fa5718958a03f3fdee.jpg

    Zaczynają się odsłaniać kolejne szczyty.

    DSC_1897-2.thumb.jpg.e24e09422541041b1558b0b66261d6d3.jpg

    W końcu na szczycie

    DSC_1905.thumb.jpg.da59e013999a30bac484f9546da8bcd0.jpg

    Gerlach

    DSC_1902.thumb.jpg.6cdee629ba819743c3a5e9ebd0fe528c.jpg

    Wyraźnie dominujący nad resztą Krywań

    DSC_1916.thumb.jpg.a382c87a7a89460fa08f36e382dc2201.jpg

    Od lewej: Koprowy, Cubryna, MSW, Świnica, Mały Kozi Wierch, Wysoka, Rysy, Niżnie Rysy. 

    DSC_1917.thumb.jpg.404e2a236263ed53f8bb3b03998cbc7d.jpg

    Niżnie Rysy, Ganek, Rumanowy Szczyt, Żłobisty Szczyt, Młynarz, Skrajna Stwolska Czuba

    DSC_1911-3.thumb.jpg.2eeca2694139a4e848df450b03cd5270.jpg

    Hawrań, Płaczliwa Skała, Zadni Gerlach, Przełęcz Tetmajera, Gerlach, Pośredni Gerlach

    DSC_1918.thumb.jpg.452f6fe41d73aa018b76363cae086945.jpg

    Dolina Rumanowa

    DSC_1922-2.thumb.jpg.1ecf198022aa91addaa077c9ba28a272.jpg

    Pora schodzić

    DSC_1926.thumb.jpg.14e008a2464334d79748f63ef17a95e7.jpg

    Tępa

    DSC_1901-2.thumb.jpg.6ea8f5266fc7a5880f6eba510d64de7d.jpg

    Batyżowiecki Staw rano całkowicie w cieniu, teraz już w promieniach słońca

    DSC_1930-2.thumb.jpg.aced5f20a3da8d2643eec5a4d0d3e906.jpg

    DSC_1933.thumb.jpg.3bda02f01bc6f2774685d4495c26aae8.jpg

    DSC_1935.thumb.jpg.0d07cb24c04dde05a2943ee12c07c307.jpg

    • Lubię to ! 4
    • Wow 5
  8. 5 godzin temu, Zośka napisał:

     W tym sezonie postanowiłam pożegnać moje ukochane Salewy. Zarówno wysokie jak i niskie, które służyły mi wiernie przez kilka sezonów. Wiem ze obecnie nie mają najlepszej opinii ale moje Trainery naprawdę świetnie się spisywały na wielu górskich szlakach i pozaszlakowych ścieżkach. Wytrwale znosiły błoto, ulewy, potknięcia, uderzenia w kamienie i nawet rzucanie nimi kiedy jeden jedyny raz mnie otarły i miałam pęcherze. Właściwie nie mogę mieć do nich żadnych zastrzeżeń i jestem bardzo zadowolona z faktu że te kilka górskich sezonów było udanych także ze względu na komfort chodzenia w nich. Są twarde ale ja jestem z tych "twardolubnych" więc dla mnie to był atut a nie wada i niesamowicie wytrzymałe co mnie bardzo pozytywnie zaskoczyło.

    100% zgody. Ja mam krótkie i do tego co napisałaś dodam jeszcze świetną przyczepność. Testowałem praktycznie w każdych warunkach za wyjątkiem zimowych i na zróżnicowanym podłożu. Niejednokrotnie na tzw. tarcie i nigdy mnie nie zawiodły, nawet na mokrej skale.

    No i świetne trzymanie stopy. Kilka razy mi kostka odjechała, ale but na tyle zamortyzował, że wróciła do pionu i obeszło się bez kontuzji.

    • Lubię to ! 2
  9. 2 godziny temu, Anuś napisał:

    MW to moje marzenie do realizacji na najbliższy czas, ale bez pośpiechu... muszę trochę nabrać doświadczenia w poruszaniu się poza szlakowym

    Słusznie, dla mnie MSW orientacyjnie i technicznie to najtrudniejsze jak dotąd pozaszlakowe wejście. Wiele szczytów z listy WKT pod tym kątem jest o niebo łatwiejszych do zdobycia.

    • Wow 2
  10. No ta półka mnie też trochę zmęczyła psychicznie, ale tylko przy zejściu. Przy wejściu to miejsce jakoś mija się łatwiej. Niestety jest tam bardzo mało miejsca na nogi. Na szczęście skała jest lita, co zapewnia pewne chwyty i ułożona pod lekkim kątem, dzięki czemu można się do niej „przytulić”. Nie wiem jak znosisz ekspozycję, ale jeśli miałaś kiedyś sytuacje, kiedy Cię przyblokowało, to jednak bym odpuścił.

    Wchodziłem we wrześniu, przy idealnej pogodzie, zero śniegu i sucha skała. W innych warunkach chyba bym nie ryzykował.

    • Lubię to ! 4
  11. Ja wchodziłem od strony dolinki za Mnichem.

    Do Hińczowej przełęczy praktycznie zerowa ekspozycja. Na samym początku miałem trochę problemów orientacyjnych, ale po trafieniu na właściwą ścieżkę, już dalej idzie się raczej intuicyjnie i nawet było trochę kopczyków. 

    Podejście z Galerii Cubryńskiej na Hińczową przełęcz bardzo męczące, bo skała jest bardzo krucha, więc trzeba uważać przy chwytach i do tego piarg pod nogami, więc podłoże co chwilę wyjeżdża spod nóg.

    Od Hinczowej przełęczy droga na szczyt ok. 30 min. Orientacyjnie raczej bez problemów, szczyt masz cały czas przed sobą. Jest jedno miejsce z ekspozycją, kiedy trzeba przejść wąską półką kilkunastometrową. Ale nie jest to jakaś mega przepaść, powiedzmy jak spadniesz, to się tylko połamiesz, ale przeżyjesz ?

    Generalnie trasa długa i męcząca, bo niestety trzeba doliczyć drogę do/z Moka. Podstawa to dobra widoczność, bo jest kilka momentów gdzie się można zakręcić orientacyjnie i jak np. z powodu mgły nie będziesz widzieć punktów odniesienia, to ciężko sobie będzie poradzić.

    Tutaj masz fotki z podejścia i krótki opis, robiłem Cubrynę w pakiecie z MSW: 

    A tu dokładny opis trasy: https://projektyprzygodowe.pl/cubryna

     

     

    • Lubię to ! 4
    • Dziękuję 1
  12. Tak, na żywo robą jeszcze lepsze wrażenie ? Pamiętam, jak pierwszy raz wysiadłem z kolejki i zobaczyłem te cuda. Chodziłem i powtarzałem bez przerwy: ja pier....ole, jak tu pięknie ?

    • Lubię to ! 1
    • Haha 3
  13. 12.09.2020

    Stary Smokoviec -> Hrebienok -> Teryho Chata -> Ramię Lodowego -> Lodowy Koń -> Lodowy Szczyt -> powrót tą samą drogą

    Suma podejść: 1501 m.

    Dystans: 21,79 km.

     

    Miejsce zejścia ze szlaku

    DSC_1747.thumb.jpg.86e30a93a8dbaa819e840115d4c5dcc8.jpg

    DSC_1751.thumb.jpg.003eb94aae15e96f06ccbe456aeb4060.jpg

    Terinka coraz dalej

    DSC_1754.thumb.jpg.679892b02b47fe46636aba38dd735d2d.jpg

    Pośrednia Grań

    DSC_1755.thumb.jpg.d1e86c6c89b2998c3e4339b55e4ed810.jpg

    Przede mną morze głazów i piargów

    DSC_1763.thumb.jpg.2fdadccf95e89d8b6a2637055140ef55.jpg

    Śnieżna Przełęcz

    DSC_1787.thumb.jpg.ab53677b676598331a12c575e2a50a71.jpg

    Baranie Rogi

    DSC_1789.thumb.jpg.21e5119ca666da1d29f6da4f2ad39c0b.jpg

    Ściana Lodowego

    DSC_1793.thumb.jpg.87bab9cfbf1d33b024f48d5c123b5347.jpg

    Podejście na Ramię Lodowego

    DSC_1795.thumb.jpg.6bd53d510427f118312daffcc1677481.jpg

    Widać już grań Lodowego

    DSC_1799.jpg.8c1a6fb79a78299b54c35bb42e682f73.jpg

    Ramię Lodowego, po lewej Kołowy

    DSC_1800.thumb.jpg.86af9a3d598375efd3a91ba6cb608ea5.jpg

    Baranie Rogi

    DSC_1804.thumb.jpg.91b56d161b429085baff2972be1adb72.jpg

    Zielony Wierch Jaworowy, Zielona Czuba, Szeroka Przełęcz, Szeroka Jaworzyńska. W oddali Orla Perć. 

    DSC_1816.thumb.jpg.22e56739946991676ba294f161100255.jpg

    Podejście na grań

    DSC_1818.thumb.jpg.d45b4cfb8a8bafbb05c002daf7ace71b.jpg

    Lodowy Koń, trafiam na członków jakiegoś słowackiego klubu wysokogórskiego, którzy postanawiają się asekurować

    DSC_1828.thumb.jpg.dba08f78e30cc578ef1824d57bebc100.jpg

    Konik z drugiej strony

    DSC_1833.thumb.jpg.d9e9d1d0a315569f5e19b4aea479fa8f.jpg

    W końcu na szczycie, widok na Tatry Bielskie

    DSC_1854.thumb.jpg.025b6a8ee0e347ab93851f7e0c87335b.jpg

    W centrum Kołowy i Jagnięcy, za nimi na lewo Szalony Wierch

    DSC_1856.thumb.jpg.1438595f90e043cf2c3f853ec94e984a.jpg

    Jaworowy, Pośredni Jaworowy i Mały Jaworowy

    DSC_1859.thumb.jpg.59e2c8d52dff4b115f27c6b81ba9e7cd.jpg

    • Lubię to ! 5
    • Wow 3
  14. @Zośka Byliśmy w piątkę, co od razu wymuszało szukanie dużych apartamentów i ograniczało wybór. Nie wiem jak to wygląda cenowo w przypadku np. standardowego pokoju 2-os. 
    Mieszkaliśmy trochę dalej od szlaków, bo w okolicy głównych ośrodków niestety nie udało się nam znaleźć niczego w akceptowalnej cenie. No i szukałem na lokalnych portalach (np. Visit Trentino), bo ceny z bookinga zabijały.
     

  15. @Zośka Nie, po dostaniu się na pewną wysokość, już praktycznie wędruje się bez większych przewyższeń. Dlatego nawet dłuższe trasy kondycyjnie nie są zbyt wymagające. A jak korzystasz z wyciągu, to praktycznie zostaje już bardzo przyjemne wędrowanie. Ale nawet bez korzystania z wyciągu spokojnie da radę nie wypluć płuc ?.

    Chyba, że planujesz via ferraty, to wtedy podchodzisz na znacznie wyższą wysokość niż przy trasach typowo trekkingowych.

     

    • Lubię to ! 2
    • Dziękuję 1
  16. Udało mi się w te wakacje odwiedzić Dolomity di Brenta, które znajdują się trochę bardziej na południe niż Dolomity tzw. właściwe. Krajobraz dużo bardziej zróżnicowany, bo oprócz widoków typowych dla Dolomitów, są również miejsca, które przypominają panoramy tatrzańskie.

    Plusem jest dobrze rozwinięta sieć wyciągów na większości tras trekkingowych, co pozwala wyeliminować żmudne podejścia i zacząć wędrówki od razu od miejsc widokowych.  Tras jest całe mnóstwo, wędruje się głównie u podnóża gór, bez zdobywania szczytów.

    Natomiast jeśli ktoś nastawia się na via ferraty czy ataki szczytowe, to najlepiej wybrać noclegi w schroniskach. Z uwagi na różnicę wysokości, nie da się praktycznie w ciągu jednego dnia podejść z dolin, przejście via ferraty i zejście. Nawet korzystając z wyciągów. Wyjątkiem są ferraty w okolicach jeziora Garda, gdzie są głównie trasy jednodniowe. Sieć schronisk jest bardzo dobrze rozwinięta.

    W kolejnym postach pokażę kilka propozycji wędrówek, najbardziej zróżnicowanych krajobrazowo, pokazujących różne oblicza tego regionu. 

    Na początek Madonna di Campiglio -> Monte Spinale -> Malga Vallesinella

    DSC_0717.thumb.jpg.f999a97a16536cf1b100ac5b1eb74851.jpg

    DSC_0721.thumb.jpg.079fbda76ae2ef0a1e9fb265cb114101.jpg

    DSC_0726.thumb.jpg.34ab56faee0a5b45bc64bcba7c62a24d.jpg

    DSC_0727.thumb.jpg.1d6ae8d8d87da14267b822f9f1901898.jpg

    DSC_0737.thumb.jpg.fbe66b77b566b24c590e02236b496902.jpg

    DSC_0752.thumb.jpg.c1b89d03f547108304990c6447c9c317.jpg

    DSC_0753.thumb.jpg.079e396627524a57803f0f9d1db4450b.jpg

    DSC_0755.thumb.jpg.e8d17571bf50eb3d3852d4907f93fa5b.jpg

    DSC_0758.thumb.jpg.9d22e9b07fbaca9aeacc86ad3d74d81c.jpg

    DSC_0768.thumb.jpg.81d6f5d78e0f198e136353911a32270f.jpg

    DSC_0790.thumb.jpg.2161803655ad25a0850d610388ed48bc.jpg

    DSC_0821.thumb.jpg.1be086069aac914b79769a80e3080e69.jpg

    DSC_0829.thumb.jpg.954fa5e10b2fc31e984c01cc69ecac7d.jpg

    • Lubię to ! 6
    • Wow 2
  17. @Zbyszko Polecam Bukowe Berdo, dla mnie to chyba najfajniejszy szlak w Bieszczadach i można go lekko przedłużyć i zaliczyć Tarnicę za jednym razem. Albo pociągnąć dalej bardzo malowniczym czerwonym szlakiem do Ustrzyk. Dobre podejście jest z Mucznego.

    DSC09949.thumb.JPG.09b7d9172e5954433290e81538a6a150.JPG

    DSC09953.thumb.JPG.cf3fa00b1eed9acca7fce8a17c3afb61.JPG

    DSC09954.thumb.JPG.9fedc9ebb0429b8822b86d7ce221021d.JPG

    DSC09958.thumb.JPG.a6eb1044c135a0f60b81a45478c879fc.JPG

     

    DSC09964.thumb.JPG.576716c7a78ac5164cbded2549bf80d6.JPG

    DSC09968.thumb.JPG.ee60645cf2d3742752ea6f45a13d1aff.JPG

    DSC09970.thumb.JPG.9780c0858226e2feb643dddd7523353e.JPG

    DSC09982.thumb.JPG.ed36516ea8390f15bc217363ea9b846f.JPG

    • Lubię to ! 5
×
×
  • Dodaj nową pozycję...