[Czy podoba Ci się nasze forum - ankieta]

Forum jest na wysokim poziomie. Jest dużo wiadomości, wskazówek, porad, informacji, przepięknych zdjęć, przede wszystkim mila, atmosfera. Zadając pytanie właściwie od razu uzyskujemy odpowiedź. Dużo życzliwości, humoru, taką atmosferę tworzą tu wszyscy tu wszyscy, rzadko spotykaną na innych forach. Super że jestem z Wami

[Moje najlepsze tatrzańskie zdjęcie]

Witam wszystkich a to moje ulubione zdjęcie. Taka amatorszczyzna.

[Skrajny granat]

Dzięki za porady

[Skrajny granat]

[Skrajny granat]

Jestem nie za wysoka 164 cm i tego się obawiam

[Skrajny granat]

To super, zobaczę co wybiorę, są dwie możliwości

[Skrajny granat]

Dnia 8.09.2019 o 20:34, Anula napisał:

Na tej „szczelince” miałam największe problemy. Zacięłam się totalnie. Musiałam ją obejść dołem. Nie byłam w stanie kroku zrobić. 

W przyszłym roku zamierzam przejść Granaty. O sławetnej szczelinę są różne opinie. Pociesza mnie fakt że można obejść ja dołem. Rozumiem, że będąc przy szczelinę, przy totalnym zacięciu można zejść na dół ........ . 

[Skrajny granat]

Dnia 8.09.2019 o 20:34, Anula napisał:

Na tej „szczelince” miałam największe problemy. Zacięłam się totalnie. Musiałam ją obejść dołem. Nie byłam w stanie kroku zrobić. 

W przyszłym roku zamierzam przejść Granaty. O sławetnej szczelinę są różne opinie. Pociesza mnie fakt że można obejść ja dołem. Rozumiem, że będąc przy szczelinę, przy totalnym zacięciu można zejść na dół ........ . 

[Szpiglasowy Wierch]

Dnia 30.10.2019 o 14:32, a chodźże na pole napisał:

Trochę to trwało, ale udało się coś zmontować z wycieczki   - kto lubi oglądać ładne widoczki, to zapraszam.

 

 

[Zdjęcie miesiąca - WRZESIEŃ]

Powrót z Giewontu do Doliny Strążyskiej wrzesień 2019

[Kasprowy Wierch - Best LIVE]

Zdjęcie z końcówki września tego roku. 

[Czerwone Wierchy...i nie tylko :) - 11.09.2019]

Potwierdzam czerwony szlak bardzo męczący i mało widokowy a właściwie wcale. My wybraliśmy się na Czerwone przez przełęcz Kondracka, Kopę Kondracką zejście czerwonym szlakiem na początku w miarę ale pod koniec nie za fajnie

[Łódź (i okolice)]

Witam ja również choruję na te nieuleczalna chorobę trochę miałam przerwy w wycieczkach, niedawno znów zaczęłam chodzić po górach. Wędrujemy razem z mężem, oboje kochamy góry a zwłaszcza Tatry. Pozdrawiam z Łodzi wszystkich Tatromaniakow.