Skocz do zawartości

vatra

Użytkownik
  • Postów

    1 468
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    82

Odpowiedzi opublikowane przez vatra

  1. @jaaga76 tak na serio ? z pogodą to jest tak, że zawsze jakaś jest! ? Jeżeli jest słaba to idę tak żeby w porę uciec przed deszczem a zwłaszcza przed burzą. Natomiast jeżeli planuję jakiś dłuższy szlak to naprawdę czekam na taki warun żebym nie musiała ciągle patrzeć w niebo ( czy już czy za chwilę zagrzmi) tylko pod nogi, ewentualnie przed lub za siebie, na widoki. Mieszkam tam gdzie mieszkam? więc mogę sobie na to pozwolić ?

    • Lubię to ! 2
  2. 4 minuty temu, Zośka napisał:

    Materiał na Makłowicza 2 już jest?? Widzę że Ty taką kuchnię interkontynentalną uprawiasz? ale ja też mogę zjeść włoską pizzę z hiszpańskimi oliwkami, polskimi pieczarkami i grecką oliwą oraz amerykańskim ketchupem?

    A piwo do tej konstrukcji to jakiej narodowości??

    • Haha 2
  3. Czas i miejsce tego wydarzenia nie były przypadkowe? Pogodny, słoneczny dzień (28 lipca) był starannie wyszukany na kapryśnej mapie pogodowej a Kozi Wierch już od dawna mnie intrygował. Zdobycie Orlej Perci jest poza moim zasięgiem, dlatego bardzo chciałam kiedyś przynajmniej dotknąć tego szlaku. Jedyną realną szansą było właśnie zdobycie Koziego Wierchu. 
    Wyjechałyśmy z domu dosyć wcześnie rano, dzięki czemu udało się uniknąć korków na Palenicy i (przynajmniej rano) tłumów na szlaku. Wejście od Doliny Pięciu Stawów nie jest trudne, są tylko dwa miejsca, w których trzeba użyć wszystkich kończyn i głowy ( żeby pomyśleć) i uważnie przejść. Kiedy zbliżałam się do czerwono znaczonego odcinka Orlej Perci, którym dochodzi się na szczyt emocje (duma i radość) szybowały w górę i chyba mnie niosły jak na skrzydłach, bo mimo że trudności techniczne wzrastały, dosyć szybko i sprawnie udało nam się stanąć na szczycie. Z góry widok przy takiej lampie był naprawdę niesamowity. Cudne widoki i satysfakcja ze zdobycia 2291 metrów sprawiły, że o mało nie zapomniałam o zrobieniu zdjęć, co byłoby chyba niewybaczalne? Niestety na szczycie zastałyśmy już sporo ludzi i trudno było się tam przemieszczać żeby wszystko dokładnie pooglądać. Mimo to chwile odpoczynku spędzone w gronie zdobywców jak zwykle są bezcenne? Przede wszystkim jednak podziwiałyśmy bezkresne piękno, jakie roztaczało się wokół nas♥
    Schodzenie wymagało jak zwykle trochę więcej uwagi ale było nieźle i nawet udało się obfocić moje ulubione stawy? Żeby nie tracić uroku całej udanej wyprawy szybko przeszłyśmy przez bardzo zatłoczoną Piątkę, ominęłyśmy oblężone schronisko i czarnym szlakiem ruszyłyśmy w dół. Co tu dużo mówić ? chodzenie po górach jest piękne ale chodzenie po górach przy słonecznej pogodzie jest...♥♥♥

    IMG_20200728_122640.jpg

    IMG_20200728_122644.jpg

    IMG_20200728_122852.jpg

    IMG_20200728_134436.jpg

    IMG_20200728_133729.jpg

    IMG_20200728_122710.jpg

    IMG_20200728_134453.jpg

    • Lubię to ! 13
    • Wow 3
×
×
  • Dodaj nową pozycję...