Na Podhalu dzikie tłumy a w góry się chce ,więc ruszamy na słowacką stronę. Dwa lata nie byliśmy okolicy Rohackich ples więc ruszamy tam. Na parkingu pod Spalenou sporo samochodów i ludzi,oczywiście jak na standarty słowackie. Na szczęście spora cześć jedzie kolejką do góry lub podchodzi na Przedni Salatyn tak więc tylko część rusza w stronę Tatiakowej Chaty. wz
przy samej chacie też w sumie spoko , po wchłonięciu Kofoli ruszamy w górę
warunki są w zasadzie idealne
jest pięknie
w rejonie stawów ruch nieco wzmożony , ale prawie wszyscy